Mieszkańcy Houston i okolic walczą z gigantyczną powodzią powstałą po przejściu huraganu "Harvey". W południowo-wschodnim Teksasie w USA wciąż pada. Służby ratunkowe starają się dotrzeć do potrzebujących.
Taką pomoc otrzymała Polka mieszkająca na przedmieściach Houston Ewa Sęk, której dom został doszczętnie zalany.
- W Houston cały czas leje. Pojawił się też kolejny problem. Mianowicie Houston musiało spuścić wodę ze zbiorników retencyjnych, bo były już przepełnione. I wiem, że w wielu dzielnicach w tej chwili zalewa jeszcze bardziej - mówi pani Ewa.
Według synoptyków, deszcz szybko nie ustąpi. Najwyższy poziom wody w Houston spodziewany jest na przełomie środy i czwartku. Bardzo trudne warunki są również w południowej Luizjanie.
Służby ratunkowe mają pełne ręce roboty. Nie tylko pomagają potrzebującym, ale odnotowano także kilka przypadków, kiedy ratownicy zapobiegli okradaniu opuszczonych domów.
We wtorek na zdewastowane tereny w południowo-wschodnim Teksasie przyjedzie prezydent USA Donald Trump.
- W Houston cały czas leje. Pojawił się też kolejny problem. Mianowicie Houston musiało spuścić wodę ze zbiorników retencyjnych, bo były już przepełnione. I wiem, że w wielu dzielnicach w tej chwili zalewa jeszcze bardziej - mówi pani Ewa.
Według synoptyków, deszcz szybko nie ustąpi. Najwyższy poziom wody w Houston spodziewany jest na przełomie środy i czwartku. Bardzo trudne warunki są również w południowej Luizjanie.
Służby ratunkowe mają pełne ręce roboty. Nie tylko pomagają potrzebującym, ale odnotowano także kilka przypadków, kiedy ratownicy zapobiegli okradaniu opuszczonych domów.
We wtorek na zdewastowane tereny w południowo-wschodnim Teksasie przyjedzie prezydent USA Donald Trump.