Polskie stanowisko w sprawie uchodźców nie zmienia się - mówi premier Beata Szydło. Szefowa rządu, która jest na Forum Ekonomicznym w Krynicy-Zdroju, odniosła się do orzeczenia unijnego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, który odrzucił ich skargę w sprawie relokacji.
Beata Szydło mówiła, że polski rząd spodziewał się takiego wyroku.
- Byłam przekonana, że taka decyzja zostanie podjęta, natomiast nie zmienia to stanowiska polskiego rządu jeżeli chodzi o politykę migracyjną. Myślę, że nie zmienia to również poglądu Grupy Wyszehradzkiej na tę sprawę. Mądra i skuteczna polityka migracyjna musi być bezpieczna - powiedziała premier.
Władze Słowacji i Węgier również zapowiedziały, że nie zmienią polityki wobec uchodźców. Władze w Budapeszcie i Bratysławie kwestionowały decyzję z września 2015 roku dotyczącą obowiązkowego przyjęcia migrantów przebywających w obozach w Grecji i we Włoszech. Skargi poparła Polska.
Sędziowie z Luksemburga uznali, że nie doszło do złamania procedur. To orzeczenie nie oznacza jednak, że Polska musi przyjąć wyznaczoną jej liczbę uchodźców, bo w tej sprawie toczy się osobne postępowanie Komisji przeciwko Polsce. Jeśli i tego sporu nie uda się rozwiązać, sprawa również trafi do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu.
- Byłam przekonana, że taka decyzja zostanie podjęta, natomiast nie zmienia to stanowiska polskiego rządu jeżeli chodzi o politykę migracyjną. Myślę, że nie zmienia to również poglądu Grupy Wyszehradzkiej na tę sprawę. Mądra i skuteczna polityka migracyjna musi być bezpieczna - powiedziała premier.
Władze Słowacji i Węgier również zapowiedziały, że nie zmienią polityki wobec uchodźców. Władze w Budapeszcie i Bratysławie kwestionowały decyzję z września 2015 roku dotyczącą obowiązkowego przyjęcia migrantów przebywających w obozach w Grecji i we Włoszech. Skargi poparła Polska.
Sędziowie z Luksemburga uznali, że nie doszło do złamania procedur. To orzeczenie nie oznacza jednak, że Polska musi przyjąć wyznaczoną jej liczbę uchodźców, bo w tej sprawie toczy się osobne postępowanie Komisji przeciwko Polsce. Jeśli i tego sporu nie uda się rozwiązać, sprawa również trafi do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu.