Pod koniec lipca Andrzej Duda zawetował ustawy w tej sprawie autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. Zapowiedział wówczas, że w ciągu dwóch miesięcy przygotuje własne projekty.

Rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński zapewniał w poniedziałek na antenie Polskiego Radia 24, że projekty będą przewidywać realne, a nie pozorowane zmiany w wymiarze sprawiedliwości. Tłumaczył też, że konsultacje są po to, by - jak się wyraził - ustawom towarzyszyło jak najmniej złych emocji.

- Im więcej posłów poprze te ustawy, to reforma będzie może i sprawniej przeprowadzona i nie będzie budziła takich kontrowersji - mówił Łapiński.

Szef sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz z PiS-u ma nadzieję, że prezydenckie projekty będą wiązały się z głęboką reformą wymiaru sprawiedliwości. - Pan prezydent wielokrotnie w swoich wystąpieniach podkreślał, że ta reforma jest konieczna. Zapowiadał też, że będzie konsultował projekty z klubami parlamentarnymi - mówi Piotrowicz.

Przewodniczący klubu PO Sławomir Neumann spodziewa się, że Andrzej Duda zaprezentuje założenia do ustaw o Sądzie Najwyższym i o Krajowej Radzie Sądownictwa. - Można i należy reformować ustrój sądów, ale jest jeden podstawowy warunek: nie wolno naruszyć zasady niezależności i niezawisłości sądów i sędziów - podkreśla Neumann.

- Prawdziwą reformę sądów proponuje Kukiz'15, ponieważ my chcemy przyspieszenia postępowań przez wprowadzenie tzw. sędziów pokoju - zapowiada wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka z Kukiz'15.

Środowe konsultacje mają rozpocząć się o godzinie 13.30. Pierwszym gościem prezydenta będzie szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki. Następnie przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, potem ruchu Kukiz'15, .Nowoczesnej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego.