Radio Szczecin
Bundestag, druga obok Bundesratu izba parlamentu Niemiec. Fot. www.wikipedia.org / Cezary Piwowarski
Pierwsze rozmowy liderów CDU, CSU i SPD odbędą się w środę w Niemczech. Będzie to spotkanie organizacyjne, w czasie którego ma zostać ustalony dalszy terminarz negocjacji socjaldemokratów z chadekami na temat możliwości utworzenia koalicyjnego rządu. SPD przesunęła na 21 stycznia termin zjazdu partii, na którym delegaci mają podjąć ostateczną decyzję, czy przystępują do sondażowych rozmów koalicyjnych.
Obie strony zapowiadają gotowość do rozmów na temat utworzenia rządu, jednak eksperci podkreślają, że występujące różnice programowe utrudnią i wydłużą negocjacje.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel odrzuca możliwość utworzenia rządu mniejszościowego i powtarza, że chadecy zaakceptują jedynie wielką koalicję, która zapewni stabilne rządy. W odpowiedzi lider SPD Martin Schulz napisał na Twitterze, że wszystkie rozwiązania są nadal możliwe. "Bez względu na jakiekolwiek spekulacje, dla mnie jest jasne, że efekt sondażowych rozmów wciąż jest otwarty" - stwierdził Schulz.
Jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnych rozmów doszło do pierwszych sporów o stanowiska. Jak twierdzi gazeta "Handelsblatt", SPD zażyczyło sobie teki ministra finansów, na co nie godzi się ani CDU, ani CSU.
Chadecy, mimo wygranej w wyborach parlamentarnych, by utworzyć stabilny rząd muszą szukać sojuszników. Najpierw nie udało się dojść do porozumienia z Zielonymi i FDP. Teraz chadecy próbują rozmawiać o sojuszu z SPD. "Jeszcze nigdy w niemieckiej powojennej historii próby utworzenia rządu nie trwały tak długo" - zauważa agencja DPA.
Wybory parlamentarne w Niemczech odbyły się 24 września. Wygrały partie chadeckie CDU Angeli Merkel i CSU w Bawarii. Drugie miejsce zajęli socjaliści z SPD, a trzecie eurosceptyczna partia AfD. Angela Merkel otrzymała misję sformowania rządu po raz czwarty. Rządzi nieprzerwanie od 2005 roku.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel odrzuca możliwość utworzenia rządu mniejszościowego i powtarza, że chadecy zaakceptują jedynie wielką koalicję, która zapewni stabilne rządy. W odpowiedzi lider SPD Martin Schulz napisał na Twitterze, że wszystkie rozwiązania są nadal możliwe. "Bez względu na jakiekolwiek spekulacje, dla mnie jest jasne, że efekt sondażowych rozmów wciąż jest otwarty" - stwierdził Schulz.
Jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnych rozmów doszło do pierwszych sporów o stanowiska. Jak twierdzi gazeta "Handelsblatt", SPD zażyczyło sobie teki ministra finansów, na co nie godzi się ani CDU, ani CSU.
Chadecy, mimo wygranej w wyborach parlamentarnych, by utworzyć stabilny rząd muszą szukać sojuszników. Najpierw nie udało się dojść do porozumienia z Zielonymi i FDP. Teraz chadecy próbują rozmawiać o sojuszu z SPD. "Jeszcze nigdy w niemieckiej powojennej historii próby utworzenia rządu nie trwały tak długo" - zauważa agencja DPA.
Wybory parlamentarne w Niemczech odbyły się 24 września. Wygrały partie chadeckie CDU Angeli Merkel i CSU w Bawarii. Drugie miejsce zajęli socjaliści z SPD, a trzecie eurosceptyczna partia AfD. Angela Merkel otrzymała misję sformowania rządu po raz czwarty. Rządzi nieprzerwanie od 2005 roku.
