Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Wybory do niemieckiego Bundestagu - według pierwszych prognoz - wygrała koalicja CDU/CSU zdobywając 33 procent głosów. SPD zajęła drugie miejsce, ale wszyscy zgodnie twierdzą, że jest to katastrofa. Trzecią siłą w parlamencie będzie eurosceptyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD), która zdobyła ponad 13 procent głosów.
Chadecy, co prawda, wygrali, ale w porównaniu do poprzednich wyborów stracili około siedmiu punktów procentowych. Media już informują, że jest to najgorszy wynik CDU od 1949 roku. W pierwszym przemówieniu Angela Merkel podziękowała wyborcom, że ponownie zaufali chadecji. Merkel zdaje sobie sprawę ze słabego wyniku, ale przyjmuje odpowiedzialność za stworzenie rządu.

Jeszcze gorzej wypadła w wyborach SPD, na którą zagłosowało jedynie około 20 procent Niemców. Martin Schulz w pierwszym wystąpieniu po podaniu prognoz przyznał, że tym razem była to porażka, ale socjaldemokracja w Niemczech przetrwa i za cztery lata ponownie będzie walczyć o zwycięstwo.

Nie będzie kolejnej koalicji socjaldemokratów i chadeków - zapewniła po niedzielnych wyborach parlamentarnych w Niemczech Manuela Schwesig, wiceprzewodnicząca SPD.

- Przechodzimy do opozycji - zapowiedziała Manuela Schwesig po opublikowaniu wyników sondażu exit polls. Jej słowa poparł Thomas Oppermann, dotychczasowy przewodniczący klubu parlamentarnego SPD. Argumentując podjętą decyzję, polityk powiedział, że uzyskane poparcie jest najmniejsze w powojennej historii jego partii.

Chadecy zawarli sojusz z socjalistami w 2013 roku. Jego zakończenie zapowiadał w sierpniu ówczesny szef niemieckiej dyplomacji Sigmar Gabriel. Jako jedną z przyczyn zakończenia sojuszu polityk podał wtedy zwiększenie przez Angelę Merkel wydatków na wojsko.

W takiej sytuacji możliwa jest tylko koalicja zwana "Jamajka", czyli CDU/CSU, FDP oraz partia Zielonych.

Zdecydowanymi zwycięzcami są liberałowie i eurosceptyczna AfD. Ta ostatnia zdobywając ponad 13 procent stała się silną, trzecią partią w Bundestagu. Przewodniczący AfD Alexander Gauland w pierwszym wystąpieniu zapewnił, że AfD będzie pilnie obserwować Angelę Merkel. "Chcemy odzyskać nasz naród" - powiedział Gauland.

Do wyborów dopuszczono 42 partie polityczne i stowarzyszenia. Z sondaży wynika, że oprócz trzech największych ugrupowań w Bundestagu zasiądą liberalna FDP, Lewica i Zieloni.

Komentarze po wyborach w Niemczech w Magazynie Międzynarodowym w poniedziałek w Radiu Szczecin po godzinie 20. Zapraszają Piotr Semka i Piotr Cywiński.
Relacja Waldemara Maszewskiego (IAR).

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty