Przedstawiciele Komisji Europejskiej mają w sobotę rozmawiać z urzędnikami z amerykańskiej administracji o planowanych cłach na stal i aluminium. Bruksela chce przekonać Waszyngton, by wyłączył z nich Europę.
Decyzją amerykańskiego prezydenta cła na stal wyniosą 25 procent, a na aluminium - 10 procent. Mają one objąć wszystkie kraje z wyjątkiem Kanady i Meksyku. W piątek prezydent Trump napisał o możliwości wyłączenia także Australii.
Przedstawiciele Komisji mówią, że Europa nie jest zagrożeniem dla Ameryki i na unijną stal oraz aluminium nie powinny być nakładane cła. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Yrki Katainen podkreślił, że unijne firmy nie są źródłem nieuczciwego handlu.
- Nasze firmy nie są zagrożeniem dla bezpieczeństwa, dlatego powinniśmy dostać wyłączenie. Ale sami przygotowujemy się na działania odwetowe, mając nadzieję, że nie będziemy zmuszeni z nich skorzystać - dodał.
Na wstępnej liście amerykańskich towarów, które mają być objęte unijnymi restrykcjami są między innymi motocykle Harley-Davidson, dżinsy, masło orzechowe, czy burbon.
Komisja mówi też, że dzielenie unijnych krajów przez Amerykanów i wyłączanie z ceł niektórych z nich, oraz zawieranie dwustronnych umów jest niezgodne z europejskimi zasadami. Chodzi o tych europejskich sojuszników, którzy spełniają 2-procentowy wymóg nakładów na obronność w NATO. Prezydent Trump sugerował, że mogliby być traktowani w sposób preferencyjny.
Przedstawiciele Komisji mówią, że Europa nie jest zagrożeniem dla Ameryki i na unijną stal oraz aluminium nie powinny być nakładane cła. Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Yrki Katainen podkreślił, że unijne firmy nie są źródłem nieuczciwego handlu.
- Nasze firmy nie są zagrożeniem dla bezpieczeństwa, dlatego powinniśmy dostać wyłączenie. Ale sami przygotowujemy się na działania odwetowe, mając nadzieję, że nie będziemy zmuszeni z nich skorzystać - dodał.
Na wstępnej liście amerykańskich towarów, które mają być objęte unijnymi restrykcjami są między innymi motocykle Harley-Davidson, dżinsy, masło orzechowe, czy burbon.
Komisja mówi też, że dzielenie unijnych krajów przez Amerykanów i wyłączanie z ceł niektórych z nich, oraz zawieranie dwustronnych umów jest niezgodne z europejskimi zasadami. Chodzi o tych europejskich sojuszników, którzy spełniają 2-procentowy wymóg nakładów na obronność w NATO. Prezydent Trump sugerował, że mogliby być traktowani w sposób preferencyjny.