Rząd podpisał porozumienie z częścią środowisk osób niepełnosprawnych. Dokument zawiera trzy punkty, w tym zrównanie rent socjalnych z najniższą emeryturą. Porozumienia nie podpisali protestujący w Sejmie opiekunowie dorosłych niepełnosprawnych.
Szczegóły dokumentu przedstawiła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, po zakończeniu posiedzenia Krajowej Rady Konsultacyjnej do spraw Osób Niepełnosprawnych.
- Nastąpi zrównanie renty socjalnej z rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, co było jednym z dwóch postulatów protestujących. Renta, jeżeli zostanie przyjęta przez Sejm, będzie wypłacana od 1 września, ale też z wyrównaniem od 1 czerwca. Drugi z tych punktów dotyczy szeroko rozumianego, interdyscyplinarnego programu "Dostępność+". I wreszcie, wprowadzenie i realizacja od 1 lipca 2018 roku koordynowanej opieki dla osób niepełnosprawnych ze szczególnymi potrzebami rehabilitacyjnymi - wymieniała minister Rafalska.
Do porozumienia, które zakłada między innymi podwyższenie do ponad tysiąca złotych renty socjalnej, nie przystąpiły osoby protestujące w Sejmie. Aneta Rzepka, jedna z protestujących matek mówiła podczas briefingu prasowego, że w podpisanym porozumieniu nie uwzględniono najważniejszego postulatu: wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 złotych.
- Nie uznajemy tego, nie zgadzamy się z tym. Tutaj jest centrum dialogu, wielokrotnie zapraszaliśmy osoby decyzyjne. Można było przychodzić, można było się konsultować. Niestety rząd został obojętny na sprawy osób niepełnosprawnych - mówiła Aneta Rzepka.
Minister Elżbieta Rafalska apelowała o zakończenie protestu. Do słów minister odniosła się inna protestująca, Iwona Hartwich. Zapowiedziała, że podpisane we wtorek porozumienie z częścią środowisk osób niepełnosprawnych nie kończy protestu w Sejmie.
- Nie wyjdziemy z Sejmu, dopóki nie będzie zrealizowany pierwszy, priorytetowy postulat. Jesteśmy tutaj siedem dni i od początku mówimy, co jest priorytetem. A priorytetem jest 500 złotych na życie dla tych niepełnosprawnych osób, niezdolnych do samodzielnej egzystencji. Te osoby muszą przeżyć cały miesiąc za niecałe 900 złotych - mówiła Iwona Hartwich.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska powiedziała, że rządzący szukali porozumienia z protestującymi w Sejmie rodzicami i opiekunami osób niepełnosprawnych. W programie "Gość Wiadomości" w TVP Elżbieta Rafalska wyraziła żal, że pikietujący w Sejmie nie podpisali dokumentu.
- Z osobami protestującymi w Sejmie spotkał się premier. Był tam również prezydent Andrzej Duda, czyli wszystkie najważniejsze osoby. Mówimy, że dostrzegamy te problemy, daliśmy propozycję ustawy zrównującej rentę socjalną z rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, projekt jest procedowany. Koszt tego rozwiązania to niebagatelna kwota 540 milionów złotych, a ja usłyszałam w Sejmie, że to są "ochłapy" - mówiła minister.
Od ubiegłej środy w Sejmie trwa protest opiekunów dorosłych niepełnosprawnych. We wtorek przyjechała do nich rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, jednak pikietujący odrzucili projekt. Argumentowali, że protest będzie trwał aż do spełnienia wszystkich ich postulatów.
Z pierwszego punktu porozumienia zawartego we wtorek między rządem a częścią środowisk niepełnosprawnych wynika, że renta socjalna ma być zrównana z rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Przedstawiono projekt ustawy w tej sprawie. Podwyższenie renty socjalnej ma nastąpić od września, z wyrównaniem od czerwca. Drugi punkt dotyczy ogłoszonego 23 kwietnia rządowego programu "Dostępność+", a trzeci wprowadza od 1 lipca koordynowaną opiekę dla niepełnosprawnych ze szczególnymi potrzebami rehabilitacyjnymi. Zrezygnowano z punktu dotyczącego funduszu solidarnościowego, zakładającego opodatkowanie najbogatszych na rzecz niepełnosprawnych.
Mimo apelu minister Elżbiety Rafalskiej, opiekunowie niepełnosprawnych nie kończą protestu w Sejmie. Zapowiadają, że nie wyjdą, dopóki nie zostanie zrealizowany ich postulat dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 złotych.
- Nastąpi zrównanie renty socjalnej z rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, co było jednym z dwóch postulatów protestujących. Renta, jeżeli zostanie przyjęta przez Sejm, będzie wypłacana od 1 września, ale też z wyrównaniem od 1 czerwca. Drugi z tych punktów dotyczy szeroko rozumianego, interdyscyplinarnego programu "Dostępność+". I wreszcie, wprowadzenie i realizacja od 1 lipca 2018 roku koordynowanej opieki dla osób niepełnosprawnych ze szczególnymi potrzebami rehabilitacyjnymi - wymieniała minister Rafalska.
Do porozumienia, które zakłada między innymi podwyższenie do ponad tysiąca złotych renty socjalnej, nie przystąpiły osoby protestujące w Sejmie. Aneta Rzepka, jedna z protestujących matek mówiła podczas briefingu prasowego, że w podpisanym porozumieniu nie uwzględniono najważniejszego postulatu: wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 złotych.
- Nie uznajemy tego, nie zgadzamy się z tym. Tutaj jest centrum dialogu, wielokrotnie zapraszaliśmy osoby decyzyjne. Można było przychodzić, można było się konsultować. Niestety rząd został obojętny na sprawy osób niepełnosprawnych - mówiła Aneta Rzepka.
Minister Elżbieta Rafalska apelowała o zakończenie protestu. Do słów minister odniosła się inna protestująca, Iwona Hartwich. Zapowiedziała, że podpisane we wtorek porozumienie z częścią środowisk osób niepełnosprawnych nie kończy protestu w Sejmie.
- Nie wyjdziemy z Sejmu, dopóki nie będzie zrealizowany pierwszy, priorytetowy postulat. Jesteśmy tutaj siedem dni i od początku mówimy, co jest priorytetem. A priorytetem jest 500 złotych na życie dla tych niepełnosprawnych osób, niezdolnych do samodzielnej egzystencji. Te osoby muszą przeżyć cały miesiąc za niecałe 900 złotych - mówiła Iwona Hartwich.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska powiedziała, że rządzący szukali porozumienia z protestującymi w Sejmie rodzicami i opiekunami osób niepełnosprawnych. W programie "Gość Wiadomości" w TVP Elżbieta Rafalska wyraziła żal, że pikietujący w Sejmie nie podpisali dokumentu.
- Z osobami protestującymi w Sejmie spotkał się premier. Był tam również prezydent Andrzej Duda, czyli wszystkie najważniejsze osoby. Mówimy, że dostrzegamy te problemy, daliśmy propozycję ustawy zrównującej rentę socjalną z rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, projekt jest procedowany. Koszt tego rozwiązania to niebagatelna kwota 540 milionów złotych, a ja usłyszałam w Sejmie, że to są "ochłapy" - mówiła minister.
Od ubiegłej środy w Sejmie trwa protest opiekunów dorosłych niepełnosprawnych. We wtorek przyjechała do nich rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, jednak pikietujący odrzucili projekt. Argumentowali, że protest będzie trwał aż do spełnienia wszystkich ich postulatów.
Z pierwszego punktu porozumienia zawartego we wtorek między rządem a częścią środowisk niepełnosprawnych wynika, że renta socjalna ma być zrównana z rentą z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Przedstawiono projekt ustawy w tej sprawie. Podwyższenie renty socjalnej ma nastąpić od września, z wyrównaniem od czerwca. Drugi punkt dotyczy ogłoszonego 23 kwietnia rządowego programu "Dostępność+", a trzeci wprowadza od 1 lipca koordynowaną opiekę dla niepełnosprawnych ze szczególnymi potrzebami rehabilitacyjnymi. Zrezygnowano z punktu dotyczącego funduszu solidarnościowego, zakładającego opodatkowanie najbogatszych na rzecz niepełnosprawnych.
Mimo apelu minister Elżbiety Rafalskiej, opiekunowie niepełnosprawnych nie kończą protestu w Sejmie. Zapowiadają, że nie wyjdą, dopóki nie zostanie zrealizowany ich postulat dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 złotych.
Szczegóły dokumentu przedstawiła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, po zakończeniu posiedzenia Krajowej Rady Konsultacyjnej do spraw Osób Niepełnosprawnych.
Aneta Rzepka, jedna z protestujących matek mówiła podczas briefingu prasowego, że w podpisanym porozumieniu nie uwzględniono najważniejszego postulatu: wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 złotych.
Do słów minister odniosła się inna protestująca, Iwona Hartwich. Zapowiedziała, że podpisane we wtorek porozumienie z częścią środowisk osób niepełnosprawnych nie kończy protestu w Sejmie.
Dodaj komentarz 2 komentarze
jak w tym dowcipie: z kim graniczy Rosja?
Rosja graniczy z kim chce!
Tak samo kaczyści - podpisali takie porozumienie, jakie im było pasujące.
"Z częścią środowisk osób niepełnosprawnych".
Ale nie z tymi, którzy prostestują... Więc z kim podpisali?
Pewnie sami ze sobą
to chyba Niesiołowski przewidywał, że protestujący w Sejmie zostaną oszukani
i wykrakał