Współpraca gospodarcza i sprawy Polonii były głównymi tematami rozmów prezydenta Andrzeja Dudy w Chicago. W czasie rozpoczętej w piątek wizyty w tym mieście prezydent spotkał się z lokalnymi władzami i odwiedził miejsca ważne dla Polaków.
- Obydwaj panowie pytali mnie, kiedy można się spodziewać, że Polska Agencja Inwestycji i Handlu uruchomi swoje zagraniczne przedstawicielstwo w Chicago. Zapewniłem, że rozmowy na ten temat były już z agencją prowadzone i że mam nadzieję, że jeszcze w tym roku to przedstawicielstwo zostanie otwarte - mówił prezydent.
Andrzej Duda rozmawiał też z lokalnymi władzami w Chicago o sprawach Polonii. Aglomeracja chicagowska jest największym poza Polską skupiskiem Polaków na świecie. Burmistrz miasta Rahm Emanuel zapewnił, że więzy z Polską są silne.
- Polska i Stany Zjednoczone mają wspólne poczucie historii, ale co ważniejsze także poczucie wartości, przywiązanie do wolności, szacunku do praw człowieka i do demokracji. Chicago to najbardziej amerykańskie z miast w Stanach Zjednoczonych. Ale mamy także najliczniejszą grupę Polaków poza Warszawą, więc jesteśmy też najbardziej polskim miastem - powiedział.
Andrzej Duda wraz z małżonką pojechał też do Muzeum Polskiego i zwiedził tam wystawę poświęconą Ignacemu Paderewskiemu. Władzom placówki przekazał polską flagę. Prezydent był także w bazie wojskowej w Kankakee na wschodzie stanu Illinois. Stacjonują tam żołnierze amerykańskiej Gwardii Narodowej. To właśnie oni najczęściej w ostatnich latach służyli z Polakami zarówno w Iraku jak i w Afganistanie.
W sobotę Andrzej Duda weźmie udział w pikniku polonijnym w Chicago.