W przeddzień rocznicy PO 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego na Placu Krasińskich w stolicy odbyły się uroczystości z udziałem władz, zorganizowano też Apel Poległych.
Przemawiając do zgromadzonych na Placu Krasińskich Andrzej Duda przypomniał, że przykładem hołdu z ich strony jest między innymi zaduma na ulicach podczas Godziny "W". To hołd pamięci, podziękowania i chwały dla bohaterów Rzeczypospolitej, dla powstańców warszawskich - mówił.
Prezydent dodał, że wolna Polska, wynika z chęci wolności, która była silniejsza niż wszystkie przeciwności losu. Warto było stanąć do powstania, żeby uczynić wolną Polskę - zaznaczył prezydent. Mamy teraz niezależne i niepodległe państwo o które walczyły pokolenia - dodał Andrzej Duda.
Podczas uroczystości głos zabrał również wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Galperyn. Mówił on, iż nie było ucieczki przed walką o Warszawę z nazistowskimi Niemcami. Powstanie było nieuchronnością, ale także sposobem na odwet wobec niewybaczalnych bestialstw i poniżeń - podkreślał wiceprezes.
Podczas uroczystości hołd powstańcom oddała także prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Prezydent Warszawy podkreślała, że kolejne pokolenia powinny czerpać naukę z doświadczeń i z idei powstańców. Jej zdaniem, powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytanie czy jesteśmy w stanie bronić takich wartości jak godność jednostki, demokracja czy wolność, tak jak bronili ich powstańcy.
W uroczystościach przy pomniku Powstania Warszawskiego wzięli udział między innymi: weterani walk o Warszawę, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, szefowa stołecznej rady miasta Ewa Malinowska-Grupińska oraz duchowieństwo. Przed przemową odbyła się msza polowa, którą odprawił biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek. Wtorkowe uroczystości zakończyło widowisko muzyczne pod tytułem "Sierpniowa Miłość".