Dalajlama, duchowy przywódca Tybetu, powiedział w środę podczas wizyty w szwedzkim Malmö, że uchodźcy powinni wracać do swoich ojczyzn i nie osiedlać się na stałe w Europie. Część wypowiedzi duchownego została przez szwedzkie media pominięta.
W trakcie konferencji prasowej poprzedzającej wykład Dalajlamy pt. "Sztuka Szczęścia i Pokoju", noblista pytany co sądzi o sposobie w jaki przyjmowani są uchodźcy, odparł:
- To dobrze, że znajdują tu pomoc i opiekę, ale nie powinni się tu osiedlać na stałe. Europa jest dla Europejczyków, Bliski Wschód dla ludzi z Bliskiego Wschodu. Dajcie młodym możliwość zdobycia wykształcenia. Później powinni oni powrócić do swoich krajów i pomóc w ich odbudowie - powiedział 83-letni Dalajlama.
Słowa buddyjskiego duchownego wywołały wśród części szwedzkich komentatorów konsternacje. Nieliczni próbowali je interpretować i tłumaczyć na różne sposoby. Niektóre media pominęły tę część wypowiedzi, gdzie Dalajlama, który sam jest uchodźcą od ponad 50 lat, mówi o "Europie dla Europejczyków".
Dalajlama przyjechał do Malmö na zaproszenie jednej z organizacji pozarządowych, która obchodziła jubileusz swojej działalności.
- To dobrze, że znajdują tu pomoc i opiekę, ale nie powinni się tu osiedlać na stałe. Europa jest dla Europejczyków, Bliski Wschód dla ludzi z Bliskiego Wschodu. Dajcie młodym możliwość zdobycia wykształcenia. Później powinni oni powrócić do swoich krajów i pomóc w ich odbudowie - powiedział 83-letni Dalajlama.
Słowa buddyjskiego duchownego wywołały wśród części szwedzkich komentatorów konsternacje. Nieliczni próbowali je interpretować i tłumaczyć na różne sposoby. Niektóre media pominęły tę część wypowiedzi, gdzie Dalajlama, który sam jest uchodźcą od ponad 50 lat, mówi o "Europie dla Europejczyków".
Dalajlama przyjechał do Malmö na zaproszenie jednej z organizacji pozarządowych, która obchodziła jubileusz swojej działalności.