Pierwsza wygrana w sezonie koszykarzy Kotwicy Kołobrzeg. Czarodzieje z Wydm pokonali we własnej hali Łódzki Klub Sportowy 89:80.
Faworyzowana Kotwica długo męczyła się z drużyną ŁKS-u. Mogła liczyć jednak na Remona Nelsona, który powrócił do Kołobrzegu. Amerykanin zaledwie dwa dni temu podpisał kontrakt, a dziś zdobywając 20 punktów pomógł drużynie trenera Rafała Franka w zwycięstwie.
- Fajnie, że dołączył do nas. Będziemy mieli troszkę inną intensywność, inną jakość grania i na treningu, i na meczach. Fajnie, że możemy teraz grać intensywnie 40 minut i nad tym będziemy pracować powolutku - ocenia Frank.
Szkoleniowiec gości Jarosław Krysiewicz winę za porażkę bierze na siebie: - Zagraliśmy dzisiaj za prosto w ataku, nie użyliśmy całego arsenału naszych możliwości. Nie uruchomiłem innych setów, które być może pozwoliłoby nam być w meczu do końca i walczyć o zwycięstwo.
Kolejny mecz Kotwica zagra w sobotę na wyjeździe, a jej rywalem będzie Decka Pelplin.
- Fajnie, że dołączył do nas. Będziemy mieli troszkę inną intensywność, inną jakość grania i na treningu, i na meczach. Fajnie, że możemy teraz grać intensywnie 40 minut i nad tym będziemy pracować powolutku - ocenia Frank.
Szkoleniowiec gości Jarosław Krysiewicz winę za porażkę bierze na siebie: - Zagraliśmy dzisiaj za prosto w ataku, nie użyliśmy całego arsenału naszych możliwości. Nie uruchomiłem innych setów, które być może pozwoliłoby nam być w meczu do końca i walczyć o zwycięstwo.
Kolejny mecz Kotwica zagra w sobotę na wyjeździe, a jej rywalem będzie Decka Pelplin.