Po dwóch miesiącach przerwy otwarto parkiet amerykańskiej giełdy. Handel akcjami na Wall Street odbywa się jednak przy zastosowaniu szczególnych środków ostrożności spowodowanych koronawirusem. Ceny akcji poszły dziś wyraźnie w górę.
Zgodnie z nowymi regulacjami na parkiecie może na razie przebywać tylko jedna czwarta maklerów. Ich stanowiska oddzielono przezroczystym pleksiglasem. Nie mogą oni dojeżdżać do pracy środkami komunikacji miejskiej, a przy wejściu do budynku mierzona jest im temperatura. Maklerzy musieli też podpisać oświadczenia, że w razie infekcji koronawirusem nie będą się domagać odszkodowania.
Dyrektor nowojorskiej giełdy Stacey Cunningham napisała na Twitterze, ze otwarcie parkietu jest ważnym krokiem w procesie odmrażania amerykańskiej gospodarki. W pierwszych godzinach handlu wskaźnik Dow Jones wzrósł o ponad 2 procent.