W Drawsku Pomorskim zakończyły się ćwiczenia wojskowe Defender-Europe 20, pierwsze po wybuchu pandemii koronawirusa.
W manewrach NATO brali udział żołnierze z kilku krajów członkowskich, w tym przede wszystkim ze Stanów Zjednoczonych. Ćwiczenia są częścią amerykańskiego planu wzmacniania bezpieczeństwa wschodniej flanki w Europie.
Cztery tysiące Amerykanów i dwa tysiące Polaków zakończyło ćwiczenia Defender-Europe 20 na poligonie w Drawsku Pomorskim. Miały one sprawdzić sprawność i szybkość przerzutu wojsk ze Stanów Zjednoczonych do Polski w przypadku zagrożenia.
Defender-Europe 20 to jedne z największych tego typu manewrów ostatnich lat na wschodzie Europy. Początkowo były planowane na wiosnę, ale zostały przełożone ze względu na pandemię. - Oczywiście, koronawirus zmienił ćwiczenia, ale nie zostały one odwołane. Wprowadziliśmy dystans społeczny, ciągłe testowanie i kwarantannę - mówił kapitan Robin Joseph Haake z amerykańskiej armii.
Prawie 60 okrętów i samolotów oraz 3 tysiące marynarzy wzięło z kolei udział w manewrach morskich BALTOPS 2020. Ćwiczenia na Morzu Bałtyckim miały sprawdzić gotowość sił morskich. W ich trakcie również zastosowano odpowiednie procedury sanitarne. Zarówno NATO jak i Amerykanie planują już kolejne ćwiczenia wojskowe na terenie Europy Wschodniej. Wzmacnianie bezpieczeństwa regionu to efekt agresywnego zachowania Rosji na Ukrainie, począwszy od aneksji Krymu przed sześcioma laty.
W środę w Waszyngtonie prezydent Andrzej Duda ma spotkać się z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem. Głównym tematem rozmowy będzie dalsze zwiększanie obecności wojsk USA w Polsce, w tym zapowiedź przysłania nad Wisłę tysiąca żołnierzy.
Cztery tysiące Amerykanów i dwa tysiące Polaków zakończyło ćwiczenia Defender-Europe 20 na poligonie w Drawsku Pomorskim. Miały one sprawdzić sprawność i szybkość przerzutu wojsk ze Stanów Zjednoczonych do Polski w przypadku zagrożenia.
Defender-Europe 20 to jedne z największych tego typu manewrów ostatnich lat na wschodzie Europy. Początkowo były planowane na wiosnę, ale zostały przełożone ze względu na pandemię. - Oczywiście, koronawirus zmienił ćwiczenia, ale nie zostały one odwołane. Wprowadziliśmy dystans społeczny, ciągłe testowanie i kwarantannę - mówił kapitan Robin Joseph Haake z amerykańskiej armii.
Prawie 60 okrętów i samolotów oraz 3 tysiące marynarzy wzięło z kolei udział w manewrach morskich BALTOPS 2020. Ćwiczenia na Morzu Bałtyckim miały sprawdzić gotowość sił morskich. W ich trakcie również zastosowano odpowiednie procedury sanitarne. Zarówno NATO jak i Amerykanie planują już kolejne ćwiczenia wojskowe na terenie Europy Wschodniej. Wzmacnianie bezpieczeństwa regionu to efekt agresywnego zachowania Rosji na Ukrainie, począwszy od aneksji Krymu przed sześcioma laty.
W środę w Waszyngtonie prezydent Andrzej Duda ma spotkać się z amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem. Głównym tematem rozmowy będzie dalsze zwiększanie obecności wojsk USA w Polsce, w tym zapowiedź przysłania nad Wisłę tysiąca żołnierzy.