Polska od soboty w żółtej strefie zagrożenia epidemicznego, z wyjątkiem 32 powiatów i 6 miast, które stały się czerwoną strefą z surowszymi restrykcjami. W tej strefie w naszym regionie znalazł się Koszalin
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska ocenił, że objęcie całej Polski nakazem zasłaniania nosa i ust także w przestrzeniach otwartych to dobra decyzja, ponieważ noszenie maseczek zmniejsza ryzyko zakażenia koronawirusem.
Obowiązek stosowania tego środka ochrony osobistej wchodzi o północy.
Waldemar Kraska mówił, że jeśli maski będą prawidłowo noszone, spodziewane efekty wprowadzenia tego wymogu będą widoczne nie od razu, ale dopiero za około siedem do dziesięciu, a nawet kilkunastu dni.
Wiceminister dodał, że jest też bardzo ważne, abyśmy prawidłowo używali maseczki - to znaczy nosili ją "nie na brodzie, nie na czole, nie tylko na ustach".
Waldemar Kraska podkreślił, że powinniśmy zasłaniać maseczką usta i nos, bo - jak przypominał - "jest to bardzo ważne, jeżeli chodzi o transmisję tego wirusa".
Wiceminister dodał, że ponieważ zalecenia i prośby o respektowanie zasad bezpieczeństwa sanitarnego nie skutkowały, teraz za niestosowanie się do nakazu noszenia maseczki będzie groził mandat w wysokości do 500 złotych. Podkreślił, że tyle może kosztować deklarowana "niewiara w koronawirusa".
Waldemar Kraska zaapelował także, by w przypadku wątpliwościach dotyczących swojego zdrowia koniecznie zgłaszać się do lekarza POZ. Jak mówił, po tylu miesiącach walki z koronawirusem lekarze traktują wszystkich pacjentów jako potencjalnie zakażonych, ale są gotowi do leczenia, nie tylko przez teleporadę, lecz również podczas spotkania osobistego.
Wiceminister prosił, aby ewentualne problemy z uzyskaniem konsultacji medycznej zgłosić do NFZ.
W Polsce w ciągu ostatniej doby zarejestrowano 4739 zakażeń koronawirusem. Z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 46 osób, a 6 osób, które zmarły, nie cierpiało na inne choroby. W ciągu minionej doby wyzdrowiało 1385 osób.
Obowiązek stosowania tego środka ochrony osobistej wchodzi o północy.
Waldemar Kraska mówił, że jeśli maski będą prawidłowo noszone, spodziewane efekty wprowadzenia tego wymogu będą widoczne nie od razu, ale dopiero za około siedem do dziesięciu, a nawet kilkunastu dni.
Wiceminister dodał, że jest też bardzo ważne, abyśmy prawidłowo używali maseczki - to znaczy nosili ją "nie na brodzie, nie na czole, nie tylko na ustach".
Waldemar Kraska podkreślił, że powinniśmy zasłaniać maseczką usta i nos, bo - jak przypominał - "jest to bardzo ważne, jeżeli chodzi o transmisję tego wirusa".
Wiceminister dodał, że ponieważ zalecenia i prośby o respektowanie zasad bezpieczeństwa sanitarnego nie skutkowały, teraz za niestosowanie się do nakazu noszenia maseczki będzie groził mandat w wysokości do 500 złotych. Podkreślił, że tyle może kosztować deklarowana "niewiara w koronawirusa".
Waldemar Kraska zaapelował także, by w przypadku wątpliwościach dotyczących swojego zdrowia koniecznie zgłaszać się do lekarza POZ. Jak mówił, po tylu miesiącach walki z koronawirusem lekarze traktują wszystkich pacjentów jako potencjalnie zakażonych, ale są gotowi do leczenia, nie tylko przez teleporadę, lecz również podczas spotkania osobistego.
Wiceminister prosił, aby ewentualne problemy z uzyskaniem konsultacji medycznej zgłosić do NFZ.
W Polsce w ciągu ostatniej doby zarejestrowano 4739 zakażeń koronawirusem. Z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 46 osób, a 6 osób, które zmarły, nie cierpiało na inne choroby. W ciągu minionej doby wyzdrowiało 1385 osób.
Waldemar Kraska mówił, że jeśli maski będą prawidłowo noszone, spodziewane efekty wprowadzenia tego wymogu będą widoczne nie od razu, ale dopiero za około siedem do dziesięciu, a nawet kilkunastu dni. Wiceminister dodał, że jest też bardzo ważne, abyśmy prawidłowo używali maseczki - to znaczy nosili ją "nie na brodzie, nie na czole, nie tylko na ustach".
Dodaj komentarz 3 komentarze
Jestem pewien, że jakikolwiek nakaz jest poparty stosowną prawną ustawą :-D
inaczej..... co oczywiście niemożliwe, byłoby zwykłym nawoływaniem do popełniania przestępstwa :-D
To będzie dopiero Armagedon
Zasypanie sądów bezprawnymi wnioskami...
Logiczne... ludzie, muszą płacić za bezpodstawne wezwanie jakichkolwiek służb, rozumiem że wystawienie wniosku do sądu, nie pokryte prawną ustawą, będzie skutkowało nałożeniem kary na urzędnika, który dopuścił się złamania obowiązujących przepisów
A notoryczne łamanie prawa przez takiego urzędnika, zakończy się dyscyplinarnym wydaleniem ze służby w trybie natychmiastowym na zasadzie recydywy?...
Szczerze współczuję prawdziwym policjantom oraz uczciwym urzędnikom, których nie brakuje na swoich stanowiskach...
Nie ma jak to komentarz do własnego komentarza ... Hahahahaha.