Republikanie argumentowali, że procedura impeachmentu ma charakter polityczny i że pogłębi podziały w Ameryce. Proponowali też, by zamiast impeachmentu przyjąć rezolucję potępiającą Donalda Trumpa. Demokraci odrzucili jednak te propozycje. Rezolucja z formalnym zarzutem wobec Donalda Trumpa powinna teraz trafić do Senatu, gdzie ma się odbyć proces prezydenta. Do jego skazania potrzeba poparcia 2/3 czyli 67 ze 100 senatorów.
Republikański przewodniczący Senatu Mitch McConnell poinformował, że nie widzi szans na zakończenie procesu Donalda Trumpa przed jego odejściem ze stanowiska więc nie będzie zwoływał nadzwyczajnego posiedzenia izby. Oznacza to, że ewentualne głosowanie nad zarzutami wobec Donalda Trumpa nie będzie mogło się odbyć przed zaprzysiężeniem na prezydenta Joe Bidena.
Niedługo po postawieniu przez Izbę Reprezentantów prezydenta w stan oskarżenia Donald Trump wystąpił w nagraniu wideo, w którym potępił przemoc. Powiedział też, że wydał agencjom federalnym polecenie zapewnienia porządku podczas przekazywania władzy 20 stycznia.