Władimir Putin zadzwonił do Aleksandra Łukaszenki, aby poinformować go o rozpoczęciu operacji wojskowej na Ukrainie.
Analitycy wojskowi przypominają, że na Białorusi stacjonuje kilkadziesiąt tysięcy rosyjskich żołnierzy. Moskwa przerzuciła swoje oddziały w styczniu, aby w lutym wzięły udział we wspólnych z Białorusią manewrach. Jednak po zakończeniu manewrów rosyjskie wojska nie zostały odwołane.
Rosyjskie media państwowe nie podają szczegółów operacji wojskowej na Ukrainie.
Agencja Ria Novosti napisała, że Rosja zamknęła przestrzeń powietrzną na granicy z Ukrainą. Ta sama agencja podała, że w Doniecku słychać wybuchy.
Eksplozje słychać w kilku innych miastach na linii rozgraniczającej między Ukrainą i separatystycznymi regionami, a także w miastach na wybrzeżu Morza Czarnego i Morza Azowskiego.