Polska będzie namawiać kraje Unii Europejskiej do poparcia zakazu wydawania wiz dla Rosjan. "Kropla drąży skałę" - mówił podczas wizyty w Kopenhadze premier Mateusz Morawiecki o negocjacjach w sprawie kolejnych sankcji za agresję na Ukrainę.
Z inicjatywą zakazu wizowego dla obywateli rosyjskich, za wyjątkiem na przykład wiz humanitarnych, wystąpiły kraje bałtyckie. Propozycję popierają także między innymi Polska, Dania i Finlandia.
"Ja sobie nie przypominam, żeby jacyś niemieccy turyści w 1943 roku podróżowali na przykład do Wielkiej Brytanii albo do innych krajów wolnego świata w celach turystycznych" - powiedział Mateusz Morawiecki.
"Dzisiaj Rosja jest barbarzyńskim agresorem, morduje cywilów, dokonuje strasznych zbrodni na Ukrainie, zbrodni ludobójstwa i w związku z tym aktywa rosyjskie powinny być skonfiskowane a Rosjanie nie powinni otrzymywać wiz innych niż humanitarne" - oświadczył szef polskiego rządu.
Premier ocenił, że świadomość wagi problemu wiz dla Rosjan będzie się coraz bardziej przebijać do świadomości opinii publicznej w Europie Zachodniej. Obecny w Kopenhadze prezydent Litwy Gitanas Nauseda wyraził nadzieję, że z kwestią unijnego zakazu wizowego dla obywateli Rosji będzie podobnie, jak z przyznaniem Ukrainie statusu kandydata do Wspólnoty, czemu początkowo sprzeciwiały się największe kraje Unii.
"Ja sobie nie przypominam, żeby jacyś niemieccy turyści w 1943 roku podróżowali na przykład do Wielkiej Brytanii albo do innych krajów wolnego świata w celach turystycznych" - powiedział Mateusz Morawiecki.
"Dzisiaj Rosja jest barbarzyńskim agresorem, morduje cywilów, dokonuje strasznych zbrodni na Ukrainie, zbrodni ludobójstwa i w związku z tym aktywa rosyjskie powinny być skonfiskowane a Rosjanie nie powinni otrzymywać wiz innych niż humanitarne" - oświadczył szef polskiego rządu.
Premier ocenił, że świadomość wagi problemu wiz dla Rosjan będzie się coraz bardziej przebijać do świadomości opinii publicznej w Europie Zachodniej. Obecny w Kopenhadze prezydent Litwy Gitanas Nauseda wyraził nadzieję, że z kwestią unijnego zakazu wizowego dla obywateli Rosji będzie podobnie, jak z przyznaniem Ukrainie statusu kandydata do Wspólnoty, czemu początkowo sprzeciwiały się największe kraje Unii.