Tomasz Szmydt będzie przez jakiś czas wykorzystywany przez białoruską propagandę, ale jego przyszłość jest niepewna. Tak uważa Paweł Łatuszka, białoruski opozycjonista, dyplomata, były ambasador Białorusi w Polsce.
Reżim Aleksandra Łukaszenki nie dysponuje takimi pieniędzmi, by zapewnić sędziemu dostatnie życie na Białorusi - dodał opozycjonista i podkreślił, że w przyszłości Tomasz Szmydt może nawet starać się o powrót do Polski.
- Raczej nie dostanie żadnego mieszkania. Ja wątpię w to, że Łukaszenka daje mu jakieś mieszkanie. Może zarabiać tam 500 euro miesięcznie, chociaż w Polsce zarabiał ponad 5 tysięcy. No i później za kilka lat poprosi władze Polski, jestem pewien, żeby dali mu możliwość łaski i powrotu do Polski lub on będzie jeszcze może być przekazany dla władz rosyjskich - mówi Łatuszka.
W poniedziałek Tomasz Szmydt, który był sędzią Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ogłosił, że będzie się starał o azyl polityczny na Białorusi.