Teheran spłonie, jeśli Iran nie przestanie wystrzeliwać rakiet w naszą stronę, powiedział Minister Obrony Izraela Israel Katz. Irańska Agencja FARS powołując się na źródła wojskowe napisała, że ataki na Izrael mają być kontynuowane i rozszerzone, a celem mogą stać się między innymi amerykańskie bazy wojskowe na Bliskim Wschodzie.
Konflikt między Izraelem a Iranem nie będzie krótkotrwały, oceniają eksperci. Potrzebne są intensywne działania dyplomatyczne, aby nie doszło do eskalacji wydarzeń.
Generał Mirosław Różański, przewodniczący Senackiej Komisji Obrony Narodowej, mówi, że świat z niepokojem obserwuje wydarzenia na Bliskim Wschodzie. Zwrócił uwagę, że na konflikt reagują nie tylko kraje regionu, ale również światowi gracze. - Jestem przekonany, że to nie będzie 2-3 dniowa wymiana uderzeń z wykorzystaniem czy to systemów rakietowych, czy lotnictwa. Oba te kraje są krajami o dużym potencjale militarnym.
Izrael grozi, że w przypadku kontynuowania ostrzałów przez Iran spłonie jego stolica Teheran. Iran zapowiedział nie tylko kontynuowanie ataku, ale rozszerzenie go na kraje wspierające Tel Awiw. Celem mogą stać się m.in. amerykańskie bazy wojskowe na Bliskim Wschodzie.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł