Izrael chce całkowitego pokonania Iranu: zniszczenia programu nuklearnego, a także obalenia rządu - ocenia Radosław Pyffel.
Ekspert do spraw międzynarodowych podkreśla, że skala konfliktu na Bliskim Wschodzie jest bezprecedensowa.
- Na taką skalę to się wcześniej nie działo i tu już grozi wejście na kolejny szczebel eskalacji i to jest rzecz bez precedensu. Tyle tylko, moim zdaniem, pierwsze te godziny pokazują, że Izrael chyba nie będzie w stanie samemu obalić rządu ajatollachów. I tu będą musiały się włączyć Stany Zjednoczone, które mówią, że one w tym nie biorą udziału - powiedział Pyffel.
- Na taką skalę to się wcześniej nie działo i tu już grozi wejście na kolejny szczebel eskalacji i to jest rzecz bez precedensu. Tyle tylko, moim zdaniem, pierwsze te godziny pokazują, że Izrael chyba nie będzie w stanie samemu obalić rządu ajatollachów. I tu będą musiały się włączyć Stany Zjednoczone, które mówią, że one w tym nie biorą udziału - powiedział Pyffel.
Zmasowany atak Izraela na Iran rozpoczął się w nocy z czwartku na piątek. W odwecie Iran zaatakował Tel Awiw.
Izrael twierdzi, że uderzył w centra dowodzenia Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej w Teheranie. Iran informuje, że skutecznie zaatakował terytorium Izraela. W Jerozolimie było słychać eksplozje. W pobliżu Hajfy wybuchły pożary.
Iran przeprowadził kilka fal nalotów w odpowiedzi na ataki Izraela. Na skutek działań, które rozpoczęły się w piątek w Izraelu zginęło co najmniej 16 osób, a w Iranie co najmniej 224.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski