Najpóźniej do końca roku Ministerstwo Cyfryzacji przygotuje projekt ustawy dotyczący podatku cyfrowego.
Według wstępnej propozycji rządu. daninę mieliby zapłacić tak zwani cyfrowi giganci, czyli firmy technologiczne o globalnych przychodach przewyższających kwotę 750 milionów euro rocznie.
Podatek cyfrowy ma dotyczyć m.in. aplikacji do zamawiania przewozów, chińskich platform zakupowych czy dostawców celowanych reklam w mediach społecznościowych.
- Ministerstwo Cyfryzacji skłania się ku niskiej 3-procentowej stawce podatku dla firm, które unikają płacenia CIT-u w Polsce - mówi wiceminister Dariusz Standerski. - Część firm ze względu na różne optymalizacje podatkowe po prostu tego CITu nie płaci, co powoduje, że zyski, które są w Polsce osiągane, są później poza Polskę wyprowadzane.
Przychody z podatku sięgające 1,7 miliarda złotych w pierwszym roku jego obowiązywania mogą zostać przeznaczone na rozbudowę łączy szybkiego internetu oraz polskich centrów danych.
Z podatku cyfrowego zostaną zwolnieni dostawcy usług streamingowych, czyli serwisów z grami czy filmami oraz dostawcy aplikacji bankowych.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Podatek cyfrowy ma dotyczyć m.in. aplikacji do zamawiania przewozów, chińskich platform zakupowych czy dostawców celowanych reklam w mediach społecznościowych.
- Ministerstwo Cyfryzacji skłania się ku niskiej 3-procentowej stawce podatku dla firm, które unikają płacenia CIT-u w Polsce - mówi wiceminister Dariusz Standerski. - Część firm ze względu na różne optymalizacje podatkowe po prostu tego CITu nie płaci, co powoduje, że zyski, które są w Polsce osiągane, są później poza Polskę wyprowadzane.
Przychody z podatku sięgające 1,7 miliarda złotych w pierwszym roku jego obowiązywania mogą zostać przeznaczone na rozbudowę łączy szybkiego internetu oraz polskich centrów danych.
Z podatku cyfrowego zostaną zwolnieni dostawcy usług streamingowych, czyli serwisów z grami czy filmami oraz dostawcy aplikacji bankowych.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin