Co szósty kierowca złapany na jeździe po pijanemu straci pojazd. Od kwietnia zeszłego roku takim kierowcom odebrano już ponad 11 tysięcy samochodów i motocykli. To efekt przepisów o konfiskacie pojazdów pijanych kierowców.
Skonfiskowane pojazdy to samochody i motocykle, których właściciele mają poważny problem z alkoholem.
- To są kompletnie pijani ludzie, albo są to osoby chore, to są alkoholicy - mówi Łukasz Zboralski z portalu brd24.pl. - Jeśli chodzi o konfiskaty, no to muszą być ludzie, którzy mają co najmniej promil i spowodowali wypadek, albo półtora promila i po prostu zostali przyłapani na jeździe.
W drugiej grupie są alkoholowi recydywiści, dodaje podinspektor Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
- Popełnia przestępstwo w postaci jazdy w stanie nietrzeźwości po wcześniejszym wskazaniu za ten czyn, kiedy kierowca doprowadzi do wypadku i oddala się z miejsca zdarzenia - mówi Opas.
Po ponad roku od rozpoczęcia konfiskaty pojazdów problem z alkoholem za kierownicą wciąż jest. Średnio codziennie ponad 200 takich kierowców jest zatrzymywanych przez policję.
- To są kompletnie pijani ludzie, albo są to osoby chore, to są alkoholicy - mówi Łukasz Zboralski z portalu brd24.pl. - Jeśli chodzi o konfiskaty, no to muszą być ludzie, którzy mają co najmniej promil i spowodowali wypadek, albo półtora promila i po prostu zostali przyłapani na jeździe.
W drugiej grupie są alkoholowi recydywiści, dodaje podinspektor Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
- Popełnia przestępstwo w postaci jazdy w stanie nietrzeźwości po wcześniejszym wskazaniu za ten czyn, kiedy kierowca doprowadzi do wypadku i oddala się z miejsca zdarzenia - mówi Opas.
Po ponad roku od rozpoczęcia konfiskaty pojazdów problem z alkoholem za kierownicą wciąż jest. Średnio codziennie ponad 200 takich kierowców jest zatrzymywanych przez policję.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin