To będzie kolejny rok ze zmianami w polskiej edukacji - w poniedziałek rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Uczniowie będą mieli nowe przedmioty - nieobowiązkową edukację zdrowotną, a w szkołach średnich także edukację obywatelską.
Religia będzie na pierwszej lub ostatniej lekcji, w wymiarze jednej godziny tygodniowo. Jak powiedział dyrektor Szkoły Podstawowej nr 25 w Warszawie - Tomasz Ziewiec - może to generować problemy przy układaniu planów lekcji.
- Tam, gdzie tych oddziałów jest bardzo dużo, to jest to problem i myślę, że nawet problem nierozwiązywalny i nie da się tego tak zrobić. Natomiast w szkołach mniejszych da się to tak zrobić i wytyczne ministerstwa są jasne i tak to robimy - mówi Ziewiec.
Największe emocje budzi edukacja zdrowotna. Skrajnie prawicowe środowiska straszą seksualizacją dzieci, a ministerstwo edukacji odpowiada - dzieci i młodzież dowiedzą się jak dbać o zdrowie fizyczne i psychiczne, dowiedzą się o dojrzewaniu i stawianiu granic. Choć przedmiot nie jest obowiązkowy, to mama dzieci w wieku szkolnym - pani Justyna - po przeczytaniu podstawy programowej jest przekonana, że to będą pożyteczne lekcje.
- Ja jestem bardzo zainteresowana tym, żeby moje dzieci, dwójka moich dzieci edukowała się zgodnie z dostępną wiedzą, według stanu z XXI wieku, żeby dzieci były też nauczone tego, gdzie są granice - mówi jedna z matek.
Lekcje wychowania fizycznego będą prowadzone w nowej formule - z większą różnorodnością i możliwie długim czasem zajęć na świeżym powietrzu.
- Tam, gdzie tych oddziałów jest bardzo dużo, to jest to problem i myślę, że nawet problem nierozwiązywalny i nie da się tego tak zrobić. Natomiast w szkołach mniejszych da się to tak zrobić i wytyczne ministerstwa są jasne i tak to robimy - mówi Ziewiec.
Największe emocje budzi edukacja zdrowotna. Skrajnie prawicowe środowiska straszą seksualizacją dzieci, a ministerstwo edukacji odpowiada - dzieci i młodzież dowiedzą się jak dbać o zdrowie fizyczne i psychiczne, dowiedzą się o dojrzewaniu i stawianiu granic. Choć przedmiot nie jest obowiązkowy, to mama dzieci w wieku szkolnym - pani Justyna - po przeczytaniu podstawy programowej jest przekonana, że to będą pożyteczne lekcje.
- Ja jestem bardzo zainteresowana tym, żeby moje dzieci, dwójka moich dzieci edukowała się zgodnie z dostępną wiedzą, według stanu z XXI wieku, żeby dzieci były też nauczone tego, gdzie są granice - mówi jedna z matek.
Lekcje wychowania fizycznego będą prowadzone w nowej formule - z większą różnorodnością i możliwie długim czasem zajęć na świeżym powietrzu.


Radio Szczecin