Nie żyje ikona światowego kina - tak krytycy wspominają Claudię Cardinale. Aktorka zmarła we wtorek wieczorem. W latach 60. uznawano ją za najpiękniejszą kobietę świata.
Wystąpiła w niemal dwustu filmach, zagrała miedzy innymi w "Osiem i pół", "Różowej Panterze", "Pewnego razu na Dzikim Zachodzie" i "Zawodowcach".
Claudia Cardinale była niekwestionowaną gwiazdą światowego kina - co do tego nie ma wątpliwości krytyk filmowy Przemysław Gulda.
- Często używa się, mówiąc w takich postaciach, pojęcia ikona i myślę, że to jest pojęcie, które bardzo dobrze oddaje to, kim ona była. Była symbolem pewnej epoki - mówi Gulda.
Z kolei Piotr Czerkawski przypomina, że Claudia Cardinale była muzą dla najwybitniejszych reżyserów.
- Przecież zagrała u Felliniego i u Viscontiego i u Sergio Leone, więc potrafiła się odnaleźć w bardzo różnych konwencjach, w bardzo różnych stylistykach. Być diwą, która dopełniała światy tych wielkich artystów - mówi Czerkawski.
Claudia Cardinale zmarła w wieku 87 lat w Paryżu.
Claudia Cardinale była niekwestionowaną gwiazdą światowego kina - co do tego nie ma wątpliwości krytyk filmowy Przemysław Gulda.
- Często używa się, mówiąc w takich postaciach, pojęcia ikona i myślę, że to jest pojęcie, które bardzo dobrze oddaje to, kim ona była. Była symbolem pewnej epoki - mówi Gulda.
Z kolei Piotr Czerkawski przypomina, że Claudia Cardinale była muzą dla najwybitniejszych reżyserów.
- Przecież zagrała u Felliniego i u Viscontiego i u Sergio Leone, więc potrafiła się odnaleźć w bardzo różnych konwencjach, w bardzo różnych stylistykach. Być diwą, która dopełniała światy tych wielkich artystów - mówi Czerkawski.
Claudia Cardinale zmarła w wieku 87 lat w Paryżu.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek


Radio Szczecin