Prezydent proponuje obniżenie cen energii o 33 procent dla gospodarstw domowych i 20 procent dla firm. Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy, który zakłada między innymi likwidację dodatkowych opłat, w tym OZE i obniżenie do 5 procent stawki VAT na energię.
- Proponuję nie tylko tarczę, ale realny miecz do wycięcia z rachunków obciążeń, których Polacy ponosić nie powinni - mówił w czasie uroczystości w Pałacu Prezydenckim. Zaznaczył, że dzięki zmianom polskie rodziny zaoszczędzą 800 złotych rocznie.
Minister w Kancelarii Prezydenta Karol Rabenda podkreślił, że likwidacja dodatkowych opłat nie tylko wpłynie na obniżkę kosztów gospodarstw domowych, ale też zwiększy konkurencyjność polskich firm.
- Koszt energii jest tak duży, że polskie firmy mówią wprost, że nie wytrzymają rywalizacji z zagranicą, jeśli będą musieli płacić takie wysokie koszty energii w Polsce. Dlatego te rozwiązania objęły też sferę biznesową, bo my dzisiaj nie możemy mówić o tym, jak pomóc przedsiębiorstwom, tylko jak ratować polskie przedsiębiorstwa - powiedział.
Wojciech Jakóbik z Ośrodka Bezpieczeństwa Energetycznego powiedział, że część propozycji zawartych w projekcie należy rozważyć, między innymi pomysł obniżenia stawki VAT na energię.
- To nie jest nowe rozwiązanie. Już kiedyś, w apogeum kryzysu energetycznego obniżyliśmy VAT na energię, ale wyzwaniem jest fakt, że to są nowe wydatki budżetowe. I tutaj prawdopodobnie ośrodek prezydencki zderzy się z Ministerstwem Finansów, które szuka oszczędności, a tu prezydent funduje nowe wydatki. Natomiast założenie też jest takie, że obniżenie ceny energii w gospodarce nakręci koniunkturę i zwiększy przychody budżetowe właśnie ze względu na większą aktywność gospodarczą - analizował.
Projekt ustawy obniżający ceny energii prezydent zapowiedział podczas spotkania z wyborcami w lutym tego roku. Mówił, że zrobi to w ciągu pierwszych stu dni urzędowania. Termin ten upływa 14 listopada.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Minister w Kancelarii Prezydenta Karol Rabenda podkreślił, że likwidacja dodatkowych opłat nie tylko wpłynie na obniżkę kosztów gospodarstw domowych, ale też zwiększy konkurencyjność polskich firm.
- Koszt energii jest tak duży, że polskie firmy mówią wprost, że nie wytrzymają rywalizacji z zagranicą, jeśli będą musieli płacić takie wysokie koszty energii w Polsce. Dlatego te rozwiązania objęły też sferę biznesową, bo my dzisiaj nie możemy mówić o tym, jak pomóc przedsiębiorstwom, tylko jak ratować polskie przedsiębiorstwa - powiedział.
Wojciech Jakóbik z Ośrodka Bezpieczeństwa Energetycznego powiedział, że część propozycji zawartych w projekcie należy rozważyć, między innymi pomysł obniżenia stawki VAT na energię.
- To nie jest nowe rozwiązanie. Już kiedyś, w apogeum kryzysu energetycznego obniżyliśmy VAT na energię, ale wyzwaniem jest fakt, że to są nowe wydatki budżetowe. I tutaj prawdopodobnie ośrodek prezydencki zderzy się z Ministerstwem Finansów, które szuka oszczędności, a tu prezydent funduje nowe wydatki. Natomiast założenie też jest takie, że obniżenie ceny energii w gospodarce nakręci koniunkturę i zwiększy przychody budżetowe właśnie ze względu na większą aktywność gospodarczą - analizował.
Projekt ustawy obniżający ceny energii prezydent zapowiedział podczas spotkania z wyborcami w lutym tego roku. Mówił, że zrobi to w ciągu pierwszych stu dni urzędowania. Termin ten upływa 14 listopada.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Koszt energii jest tak duży, że polskie firmy mówią wprost, że nie wytrzymają rywalizacji z zagranicą, jeśli będą musieli płacić takie wysokie koszty energii w Polsce. Dlatego te rozwiązania objęły też sferę biznesową, bo my dzisiaj nie możemy mówić o tym, jak pomóc przedsiębiorstwom, tylko jak ratować polskie przedsiębiorstwa - powiedział.


Radio Szczecin