Kredowa rewolucja na Słowacji. Tak nazwano akcję wymierzoną w rząd Roberta Ficy. Falę haseł pisanych kredą na chodnikach wywołało przesłuchanie przez policję licealisty z Popradu.
19-latek został wezwany na komisariat, aby wytłumaczyć się z napisów, które pojawiły się przed jego szkołą w związku z planowaną wizytą premiera. Część z nich miała wulgarny charakter i odnosiła się do podróży Roberta Ficy do Moskwy.
Ostatecznie spotkanie szefa rządu z uczniami zostało odwołane - oficjalnie z powodu innych obowiązków premiera.
Sytuacja wywołała skrajne emocje. Z jednej strony pojawiła się ostra krytyka licealisty, a z drugiej - fala solidarności. W wielu słowackich miastach spontanicznie zaczęto wypisywać kredą na chodnikach antyrządowe hasła.
Ponieważ napisy szybko znikają - zmywane przez deszcz lub miejskie służby - w internecie zaczęły krążyć porady, jak sprawić, aby kreda utrzymała się jak najdłużej.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Ostatecznie spotkanie szefa rządu z uczniami zostało odwołane - oficjalnie z powodu innych obowiązków premiera.
Sytuacja wywołała skrajne emocje. Z jednej strony pojawiła się ostra krytyka licealisty, a z drugiej - fala solidarności. W wielu słowackich miastach spontanicznie zaczęto wypisywać kredą na chodnikach antyrządowe hasła.
Ponieważ napisy szybko znikają - zmywane przez deszcz lub miejskie służby - w internecie zaczęły krążyć porady, jak sprawić, aby kreda utrzymała się jak najdłużej.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin