Zmiany w Kodeksie Pracy proponowane przez rząd mogą być dobre pod pewnymi warunkami - oceniali goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki i Społecznej rozważa m.in. wprowadzenie urlopu nie krótszego niż 20 i nie dłuższego niż 30 dni w ciągu roku, jeśli pracodawca wyrazi na to zgodę, brak możliwości przenoszenia niewykorzystanego urlopu na przyszły rok czy niemożność podjęcia innej pracy zarobkowej w trakcie wypoczynku.
Ekspert Instytutu Spraw Publicznych Dominik Owczarek uważa, że zmiany powinny być przede wszystkim korzystne dla pracowników. - To mogłoby być dobre rozwiązanie, jeśli pracodawca byłby zobowiązany do rekompensaty mniejszej liczby dni urlopu, ale w większym stopniu niż to by wynikało z tej rekompensaty, która przysługuje pracownikowi za niewykorzystany urlop - tłumaczył.
Zdaniem Aleksandry Wesołowskiej, specjalistki do spraw PR portalu Praca.pl, obecna sytuacja na rynku może zachęcać pracodawców do skracania urlopów. - Niedobór pracowników na rynku pracy powoduje oczywiste braki kadrowe. To z kolei może powodować skłanianie się ku temu niższemu wymiarowi urlopu - mówiła.
Pracownicy mogliby też zawierać układy zbiorowe z pracodawcą. Jak zapewnia Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, związkowcy nie pozwolą, by warunki się pogorszyły. - OPZZ na pewno nigdy nie wyrazi zgody na to, aby układy zbiorowe mogły pogorszyć warunki przewidziane prawem krajowym - podkreślił.
Nowy Kodeks Pracy ma rozróżniać również pracę zdalną od pracy domowej. Ta druga ma oznaczać pracę wykonywaną przez internet i telefon, ale wyłącznie w domu. To ograniczyłoby odpowiedzialność pracodawcy w zakresie BHP.
Ekspert Instytutu Spraw Publicznych Dominik Owczarek uważa, że zmiany powinny być przede wszystkim korzystne dla pracowników. - To mogłoby być dobre rozwiązanie, jeśli pracodawca byłby zobowiązany do rekompensaty mniejszej liczby dni urlopu, ale w większym stopniu niż to by wynikało z tej rekompensaty, która przysługuje pracownikowi za niewykorzystany urlop - tłumaczył.
Zdaniem Aleksandry Wesołowskiej, specjalistki do spraw PR portalu Praca.pl, obecna sytuacja na rynku może zachęcać pracodawców do skracania urlopów. - Niedobór pracowników na rynku pracy powoduje oczywiste braki kadrowe. To z kolei może powodować skłanianie się ku temu niższemu wymiarowi urlopu - mówiła.
Pracownicy mogliby też zawierać układy zbiorowe z pracodawcą. Jak zapewnia Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, związkowcy nie pozwolą, by warunki się pogorszyły. - OPZZ na pewno nigdy nie wyrazi zgody na to, aby układy zbiorowe mogły pogorszyć warunki przewidziane prawem krajowym - podkreślił.
Nowy Kodeks Pracy ma rozróżniać również pracę zdalną od pracy domowej. Ta druga ma oznaczać pracę wykonywaną przez internet i telefon, ale wyłącznie w domu. To ograniczyłoby odpowiedzialność pracodawcy w zakresie BHP.