W poniedziałek miały ruszyć prace naziemne przy budowie duńskiego odcinka gazociągu Baltic Pipe. Z powodu zalegającej na polach wody duński wykonawca poinformował, że budowa ruszy nie wcześniej niż za dwa tygodnie.
Na wyspie Zelandia przy użyciu ciężkiego sprzętu budowlanego miały zostać wykonane pierwsze prace wykopowe pod budowę lądowej nitki gazociągu Baltic Pipe. Odpowiedzialny za tę część projektu duński operator sieci przesyłowej Energinet twierdzi, że ziemia jest tak przesiąknięta wodą, że rozpoczęcie prac mogłoby uszkodzić glebę.
Jeżeli pogoda się nie poprawi i woda wciąż będzie zalegała na gruntach, wykonawca będzie musiał się liczyć z kolejnym opóźnieniem. Duńczycy uspakajają, że jeśli tegoroczne lato będzie równie suche, jak rok temu, to ewentualne zaległości będzie można szybko odrobić.
212 kilometrów lądowej duńskiej nitki gazociągu Baltic Pipe przebiegać będzie przez 13 duńskich gmin. Norwesko-duńsko-polskie przedsięwzięcie ma być gotowe w październiku 2022 roku.
Jeżeli pogoda się nie poprawi i woda wciąż będzie zalegała na gruntach, wykonawca będzie musiał się liczyć z kolejnym opóźnieniem. Duńczycy uspakajają, że jeśli tegoroczne lato będzie równie suche, jak rok temu, to ewentualne zaległości będzie można szybko odrobić.
212 kilometrów lądowej duńskiej nitki gazociągu Baltic Pipe przebiegać będzie przez 13 duńskich gmin. Norwesko-duńsko-polskie przedsięwzięcie ma być gotowe w październiku 2022 roku.