Już ponad 540 tys. osób złożyło wnioski o odroczenie spłat rat kredytów, w związku z ich sytuacją finansową w obliczu epidemii koronawirusa - szacuje Związek Banków Polskich.
Najwięcej dotyczy spłaty kredytów gotówkowych zaciąganych przez osoby indywidualne.
Około 45 tys. takich wniosków złożyły firmy. Jednak część z nich wycofuje się z tego, bo po przeliczeniu wszystkich kosztów okazuje się, że kredyt może być droższy - mówi Przemysław Przybylski z banku Credit Agricole.
- Kiedy bank odracza część kapitałową kredytu, ta odroczona kwota zostanie dodana równomiernie do wszystkich rat, które klient będzie spłacał po okresie karencji. Gdy klient wznowi spłatę, to jego rata będzie trochę wyższa niż przed zawieszeniem kredytu. Natomiast, gdy bank odracza zarówno część kapitałową jak i odsetkową kredytu, to oznacza, że wydłuży się okres spłaty kredytu, a więc klient będzie musiał zapłacić bankowi więcej odsetek - tłumaczy Przybylski.
Klienci, którzy korzystają z możliwości odroczenia spłaty rat kredytów, nie są wpisywani do Biura Informacji Kredytowej jako niesolidni dłużnicy. Przerwa w opłacaniu kredytu nie wpływa negatywnie na historię kredytową.
- Fakt skorzystania przez klientów banków z odroczenia spłaty kredytów nie wpłynie na ich wiarygodność finansową. Banki nie uznają bowiem wakacji kredytowych jako opóźnienia w płatności zobowiązań. Dlatego nie ma podstaw, by zgłaszać ten fakt do Biura Informacji Kredytowej - zaznacza.
Obecnie banki pracują nad wdrożeniem pakietu pomocowego opartego o rozwiązania tzw. tarczy antykryzysowej.
Około 45 tys. takich wniosków złożyły firmy. Jednak część z nich wycofuje się z tego, bo po przeliczeniu wszystkich kosztów okazuje się, że kredyt może być droższy - mówi Przemysław Przybylski z banku Credit Agricole.
- Kiedy bank odracza część kapitałową kredytu, ta odroczona kwota zostanie dodana równomiernie do wszystkich rat, które klient będzie spłacał po okresie karencji. Gdy klient wznowi spłatę, to jego rata będzie trochę wyższa niż przed zawieszeniem kredytu. Natomiast, gdy bank odracza zarówno część kapitałową jak i odsetkową kredytu, to oznacza, że wydłuży się okres spłaty kredytu, a więc klient będzie musiał zapłacić bankowi więcej odsetek - tłumaczy Przybylski.
Klienci, którzy korzystają z możliwości odroczenia spłaty rat kredytów, nie są wpisywani do Biura Informacji Kredytowej jako niesolidni dłużnicy. Przerwa w opłacaniu kredytu nie wpływa negatywnie na historię kredytową.
- Fakt skorzystania przez klientów banków z odroczenia spłaty kredytów nie wpłynie na ich wiarygodność finansową. Banki nie uznają bowiem wakacji kredytowych jako opóźnienia w płatności zobowiązań. Dlatego nie ma podstaw, by zgłaszać ten fakt do Biura Informacji Kredytowej - zaznacza.
Obecnie banki pracują nad wdrożeniem pakietu pomocowego opartego o rozwiązania tzw. tarczy antykryzysowej.