Coraz więcej bezdomnych, zamiast nocować pod gołym niebem, na dworcach lub w opuszczonych budynkach wybiera nocleg w schronisku.
Mimo ostrej zimy, policja nie odnotowała do tej pory przypadków śmierci bezdomnych z wychłodzenia. Według Arkadiusza Oryszewskiego ze schroniska Feniks, bezdomni chętniej szukają pomocy w przytułkach przede wszystkim dzięki prowadzonej już od dłuższego czasu kampanii informacyjnej.
- Ci bezdomni wiedzą, słyszą co jest. Trafiają do nas masowo sami. Często mieszkają w takich miejscach, że na czas nie dotarlibyśmy tam. Często mieszkańcy kierują te osoby do nas, a nieraz nawet dowożą. Taki tłok w schronisku oznacza, że ci co mieli do nas trafić już trafili i dlatego nie ma zamarznięć - tłumaczy Oryszewski.
Sami bezdomni przyznają, że boją się zamarznięcia. Jednak nie wszyscy od razu zdecydowali się zanocować w schronisku. - Jak byłem pierwszym razem, byłem trochę zdenerwowany. Jestem teraz już szósty czy siódmy raz, chciałbym, żeby wątroba trochę odpoczęła - mówi jeden z podopiecznych przytułku - Pan Piotr.
Pracownicy schronisk apelują o reagowanie na widok bezdomnych. W razie zauważenia osoby, która może potrzebować pomocy należy powiadomić straż miejską, policję lub zatelefonować pod specjalny numer infolinii: 91 42 16 122.
W sumie w naszym województwie zmarło z wychłodzenia 8 osób. Nie były to jednak osoby bezdomne, ale przypadkowe ofiary mrozów.
- Ci bezdomni wiedzą, słyszą co jest. Trafiają do nas masowo sami. Często mieszkają w takich miejscach, że na czas nie dotarlibyśmy tam. Często mieszkańcy kierują te osoby do nas, a nieraz nawet dowożą. Taki tłok w schronisku oznacza, że ci co mieli do nas trafić już trafili i dlatego nie ma zamarznięć - tłumaczy Oryszewski.
Sami bezdomni przyznają, że boją się zamarznięcia. Jednak nie wszyscy od razu zdecydowali się zanocować w schronisku. - Jak byłem pierwszym razem, byłem trochę zdenerwowany. Jestem teraz już szósty czy siódmy raz, chciałbym, żeby wątroba trochę odpoczęła - mówi jeden z podopiecznych przytułku - Pan Piotr.
Pracownicy schronisk apelują o reagowanie na widok bezdomnych. W razie zauważenia osoby, która może potrzebować pomocy należy powiadomić straż miejską, policję lub zatelefonować pod specjalny numer infolinii: 91 42 16 122.
W sumie w naszym województwie zmarło z wychłodzenia 8 osób. Nie były to jednak osoby bezdomne, ale przypadkowe ofiary mrozów.