- Żeby po nie sięgnąć musimy zakład przekształcić w spółkę. Każdy składnik majątku - i wytworzonego i tego, którym dotychczas dysponuje gmina - ma być amortyzowany i odtwarzany i ma mieć swoje odniesienie w cenie wody i kanalizacji. To będzie powodowało istotny wzrost kosztów wody i kanalizacji - tłumaczy Pisański.
Na podwyżkę nie zgadza się radny Mariusz Różycki i już zapowiada interwencję.
- To jest nie do zaakceptowania. Zrobimy wszystko, by te taryfy nie weszły w życie łącznie z tym, że zastanawiamy się czy nie złożyć zawiadomienia do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta z tego względu, że gmina - jako monopolista - narzuca nieuzasadnione ceny za wodę i ścieki - zapowiada Mariusz Różycki.
Ostateczną decyzję w sprawie wzrostu opłat będzie musiał podjąć burmistrz Władysław Diakun, jednak może też sprawę pozostawić do rozpatrzenia rajcom. Choć najbliższa sesja rady miasta w Policach odbędzie się 25 kwietnia, to decyzja w sprawie ewentualnych podwyżek zapaść ma na sesji majowej.