Bulwersujące zachowanie opiekunki w jednym z prywatnych żłobków w Szczecinie. Reporter Radia Szczecin dotarł do nagrania, na którym kobieta zachowuje się agresywnie wobec dwulatków. Rodzice byli nieświadomi tego, co może się dziać po zostawieniu swoich pociech u pani Izabeli.
- Siadaj k... [w tle słychać płacz dziecka - dop. red.] - można usłyszeć na fragmencie nagrania.
Pani Izabela poznaje siebie na nagraniu, tłumaczy się i przeprasza. - Odgłos na nagraniu to nie jest odgłos bicia. Ja nie biję dzieci. Tylko ja byłam z dziećmi, więc jeżeli są niecenzuralne słowa, to przyznaję, że ja musiałam to powiedzieć, bo nikogo innego nie było. Przepraszam jeszcze raz bardzo serdecznie za zaistniałą sytuację. Nie umiem nic więcej powiedzieć. Przykro mi, że tak się stało - mówi pani Izabela.
Rodzice chcą usunięcia placówki z mapy Szczecina. - Lepiej niech ona zajmie się swoim wnukiem, swoimi sprawami niż obcymi dziećmi, za które bierze pieniądze i te dzieci są zdane same na siebie. Normalnemu człowiekowi, kiedy słucha tego nagrania, to po prostu łzy napływają do oczu - mówią rodzice.
- Pani Iza na pierwszy rzut oka jest naprawdę bardzo miłą kobietą, super podchodziła do sprawy. Gdyby nie to nagranie, nie miałbym jej nic do zarzucenia, bo była bardzo miła i sympatyczna - dodają rodzice. - Chcę tylko, żeby zamknęła ten punkt. Żeby ludzie dowiedzieli się, co tam się działo, żeby dzieci nie były pokrzywdzone.
Jak twierdzą rodzice, w grudniu zeszłego roku jedna z matek złożyła zawiadomienie na policji w sprawie niedopilnowania jej syna w tym samym żłobku. Chłopiec miał wrócić do domu z poobijaną twarzą.
Prokuratura Rejonowa w Szczecinie zajmuje się sprawą od grudnia 2017 roku, kiedy to właśnie jedna z matek złożyła zawiadomienie na policji. Postępowanie jest prowadzone w sprawie narażenia na niebezpieczeństwo uszczerbku na zdrowiu podopiecznych na terenie żłobka. Grozi za to kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów. Ze względu na dobro śledztwa prokuratura nie udziela więcej informacji w tej sprawie - poinformowała nas rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, Joanna Biranowska-Sochalska.
Nagranie, w którym pani Izabela używa przekleństw, rodzice przekazali śledczym w poniedziałek.