"Księżniczki i ziarnko grochu" już od soboty na afiszu Teatru Lalek "Pleciuga" w Szczecinie. To adaptacja klasycznych baśni Andersena: "Świniopas” oraz „Księżniczka na ziarnku grochu”.
To historie dwóch księżniczek lekkomyślnej i samolubnej oraz delikatnej i wrażliwej.
Valdis Pavlovskis z Teatrem Pleciuga współpracuje od kilkunastu lat. - Bardzo chciałem zrealizować tę właśnie bajkę - przyznaje reżyser. - To dawny pomysł. Mój nauczyciel zostawił projekt spektaklu „Księżniczka na ziarnku grochu” i "Świniopas”. Dawno z panem dyrektorem myśleliśmy już o tej możliwości, żeby zrobić ten spektakl.
- Lalki i kostiumy są niezwykle eleganckie - mówi Katarzyna Majewska, księżniczka Lawenda. - Nie da się w tym kostiumie grać na luzie. Już ten kostium wymusza od nas pozę. Szukamy gestów dworskich, arystokratycznych, bo tak wymyślił to sobie scenograf Paul Shenhofs. Chciał, żeby to było eleganckie.
Premiera w sobotę o 17.
Valdis Pavlovskis z Teatrem Pleciuga współpracuje od kilkunastu lat. - Bardzo chciałem zrealizować tę właśnie bajkę - przyznaje reżyser. - To dawny pomysł. Mój nauczyciel zostawił projekt spektaklu „Księżniczka na ziarnku grochu” i "Świniopas”. Dawno z panem dyrektorem myśleliśmy już o tej możliwości, żeby zrobić ten spektakl.
- Lalki i kostiumy są niezwykle eleganckie - mówi Katarzyna Majewska, księżniczka Lawenda. - Nie da się w tym kostiumie grać na luzie. Już ten kostium wymusza od nas pozę. Szukamy gestów dworskich, arystokratycznych, bo tak wymyślił to sobie scenograf Paul Shenhofs. Chciał, żeby to było eleganckie.
Premiera w sobotę o 17.