Szczecinianie zareagowali na apel Związku Ukraińców w Polsce i pomagają manifestującym na kijowskim Majdanie. Do ośrodka ukraińskiego w Szczecinie, gdzie trwa zbiórka darów, przynieśli kilkanaście kurtek, płaszczy, a także szalików, czapek i śpiworów.
Zbiórka potrwa do wtorku. Dary można przynosić do siedziby związku przy ulicy Mickiewicza w Szczecinie, w godz. 10-16, a od poniedziałku także do biura senatora Norberta Obryckiego przy ulicy Więckowskiego.
- Zanim dary wyjadą do Kijowa, zostaną przepakowane - mówi Wacław Kręca z ośrodka ukraińskiego. - Poza ciepłymi ubraniami w paczkach znajdą się także koce.
- Każdy w domu ma masę rzeczy, których od lat nie używa. Teraz będą mogły się przydać. Na dodatek robi się to dla pięknego słowa "wolność" - mówili szczecinianie, którzy przynieśli dary. - Będziemy jeszcze szukać w domu i wśród znajomych. Jak coś znajdziemy, to doniesiemy. Słowo kluczowe to "solidarność".
W Kijowie manifestacje na Majdanie Niepodległości trwają już ponad dwa miesiące. - Temperatury powietrza ostatnio spadają. Widzimy jaka pogoda jest u nas, a na Ukrainie mrozy są jeszcze większe. Dlatego najbardziej potrzebna jest właśnie ciepła odzież - tłumaczy Jan Syrnyk, przewodniczący szczecińskiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce.
Z powodu trwających walk potrzebne są też środki opatrunkowe. - Bandaże i plastry, ale żadnych leków. Ich nie możemy przewozić przez granicę - dodaje Syrnyk.
Dary powinny trafić na Majdan w przyszłym tygodniu. Pieniądze można również wpłacać na konto Caritasu, z dopiskiem "Pomoc dla Ukrainy".
Dziesiątki tysięcy przeciwników rządów prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza protestują od 21 listopada. Domagają się przedterminowych wyborów.
Opozycja i lekarze informują, że w starciach z milicją zginęło sześć osób. Manifestacje w Kijowie rozpoczęły się po tym, jak rząd ogłosił, że wstrzymuje przygotowania do integracji z Unią Europejską.
- Zanim dary wyjadą do Kijowa, zostaną przepakowane - mówi Wacław Kręca z ośrodka ukraińskiego. - Poza ciepłymi ubraniami w paczkach znajdą się także koce.
- Każdy w domu ma masę rzeczy, których od lat nie używa. Teraz będą mogły się przydać. Na dodatek robi się to dla pięknego słowa "wolność" - mówili szczecinianie, którzy przynieśli dary. - Będziemy jeszcze szukać w domu i wśród znajomych. Jak coś znajdziemy, to doniesiemy. Słowo kluczowe to "solidarność".
W Kijowie manifestacje na Majdanie Niepodległości trwają już ponad dwa miesiące. - Temperatury powietrza ostatnio spadają. Widzimy jaka pogoda jest u nas, a na Ukrainie mrozy są jeszcze większe. Dlatego najbardziej potrzebna jest właśnie ciepła odzież - tłumaczy Jan Syrnyk, przewodniczący szczecińskiego oddziału Związku Ukraińców w Polsce.
Z powodu trwających walk potrzebne są też środki opatrunkowe. - Bandaże i plastry, ale żadnych leków. Ich nie możemy przewozić przez granicę - dodaje Syrnyk.
Dary powinny trafić na Majdan w przyszłym tygodniu. Pieniądze można również wpłacać na konto Caritasu, z dopiskiem "Pomoc dla Ukrainy".
Dziesiątki tysięcy przeciwników rządów prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza protestują od 21 listopada. Domagają się przedterminowych wyborów.
Opozycja i lekarze informują, że w starciach z milicją zginęło sześć osób. Manifestacje w Kijowie rozpoczęły się po tym, jak rząd ogłosił, że wstrzymuje przygotowania do integracji z Unią Europejską.