Na pomysł wpadła Szkoła Podstawowa nr 47, gdzie od lat nauczany jest język ukraiński, są też lekcje religii grekokatolickiej.
Do piątku inne szkoły mają zgłosić, ile darów zbiorą, w zamian dostaną adresy potrzebujących.
W latach osiemdziesiątych do Polski nadchodziły paczki z całej Europy Zachodniej.
- Czas spłacić dług moralny - mówi Sławomir Osiński, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 47. - Paczki były z Niemiec, Francji, Ameryki, z całego świata, potem również przez cały stan wojenny zupełnie nieznani ludzie, szkoły przysyłały do nas paczki, dzięki którym można było przetrwać kryzys.
Szczeciński oddział Związku Ukraińców w Polsce zebrał adresy, pod które paczki zostaną wysłane. - Mamy ich ponad 400 - mówi Jan Syrnyk, przewodniczący szczecińskiego Oddziału. - Związkowi jest najłatwiej znaleźć adresy i osoby, które najbardziej potrzebują takiej pomocy na Ukrainie. To są osoby, które ucierpiały w czasie zajść na Euromajdanie. Są adresy osób, które uciekły z Krymu. To matki z dziećmi, bo ojcowie zostali na Krymie.
Dzięki akcji Poczty Polskiej, paczki trafią za darmo do adresatów.
Na Krymie dochodzi teraz do ataków zwolenników Rosji na bazy wojskowe Ukrainy, we wtorek zginął żołnierz. Konflikt Ukrainy z Rosją wybuchł po tym, jak w Kijowie - po krwawych demonstracjach - władzę przejęła proeuropejska opozycja. Rewolucji nie popiera rosyjskojęzyczna część mieszkańców półwyspu, a Rosja - jak mówi prezydent Putin - występuje w ich obronie. We wtorek podpisał on traktat o aneksji półwyspu.
W latach osiemdziesiątych do Polski nadchodziły paczki z całej Europy Zachodniej.
- Czas spłacić dług moralny - mówi Sławomir Osiński, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 47. - Paczki były z Niemiec, Francji, Ameryki, z całego świata, potem również przez cały stan wojenny zupełnie nieznani ludzie, szkoły przysyłały do nas paczki, dzięki którym można było przetrwać kryzys.
Szczeciński oddział Związku Ukraińców w Polsce zebrał adresy, pod które paczki zostaną wysłane. - Mamy ich ponad 400 - mówi Jan Syrnyk, przewodniczący szczecińskiego Oddziału. - Związkowi jest najłatwiej znaleźć adresy i osoby, które najbardziej potrzebują takiej pomocy na Ukrainie. To są osoby, które ucierpiały w czasie zajść na Euromajdanie. Są adresy osób, które uciekły z Krymu. To matki z dziećmi, bo ojcowie zostali na Krymie.
Dzięki akcji Poczty Polskiej, paczki trafią za darmo do adresatów.
Na Krymie dochodzi teraz do ataków zwolenników Rosji na bazy wojskowe Ukrainy, we wtorek zginął żołnierz. Konflikt Ukrainy z Rosją wybuchł po tym, jak w Kijowie - po krwawych demonstracjach - władzę przejęła proeuropejska opozycja. Rewolucji nie popiera rosyjskojęzyczna część mieszkańców półwyspu, a Rosja - jak mówi prezydent Putin - występuje w ich obronie. We wtorek podpisał on traktat o aneksji półwyspu.