Stacja Setpol w Krajniku Dolnym została zajęta nielegalnie. Sąd Okręgowy w Szczecinie odrzucił apelację firmy Apexim i podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji.
- Wyrok przede wszystkim otwiera firmie Setpol drogę do odszkodowania za straty, które spółka poniosła w wyniku napaści i okupowania stacji przez ludzi Apeximu - mówi Wojciech Szóstak, adwokat firmy Setpol. - To odszkodowanie szacowane na poziomie ponad dwóch milionów złotych. To są szkody związane nie tylko ze zniszczeniem mienia na stacji, ale również wywiezieniem paliwa czy też zaginięciem pieniędzy.
Do zdarzenia doszło w kwietniu ubiegłego roku. Zamaskowani ochroniarze Apeximu z Zielonej Góry wyrzucili ze stacji jej pracowników. Właściciel firmy zapewniał, że działa zgodnie z prawem, ponieważ działkę, na której stoją budynki kupił od gminy. Wcześniej jednak ten sam teren od samorządu dzierżawił Setpol. Ostatecznie sąd zdecydował o usunięciu ludzi Apeximu ze spornej ziemi. W czerwcu szef tej spółki zginął w tajemniczych okolicznościach. Według nieoficjalnych informacji, został ciężko pobity. Z kolei pod koniec stycznia postępowanie w sprawie siłowego zajęcia stacji umorzyła gryfińska prokuratura.
Do zdarzenia doszło w kwietniu ubiegłego roku. Zamaskowani ochroniarze Apeximu z Zielonej Góry wyrzucili ze stacji jej pracowników. Właściciel firmy zapewniał, że działa zgodnie z prawem, ponieważ działkę, na której stoją budynki kupił od gminy. Wcześniej jednak ten sam teren od samorządu dzierżawił Setpol. Ostatecznie sąd zdecydował o usunięciu ludzi Apeximu ze spornej ziemi. W czerwcu szef tej spółki zginął w tajemniczych okolicznościach. Według nieoficjalnych informacji, został ciężko pobity. Z kolei pod koniec stycznia postępowanie w sprawie siłowego zajęcia stacji umorzyła gryfińska prokuratura.