Radni pokłócili się o odznaczenie dla byłego prezydenta Szczecina w radiowej "Kawiarence politycznej".
- W tym strajku, w którym był przewodniczącym, tylko Jarosław Mroczek, wtedy o 30 kilogramów szczuplejszy, nie był agentem SB w otoczeniu Mariana Jurczyka. To starzy szczecinianie, wbrew pozorom, pamiętają, a dokumenty są w IPN-ie. To nie są kalumnie, ale dokumenty urzędowe - powiedział Grodzki.
Innego zdania był Piotr Kęsik z SLD.
- Marian Jurczyk wiekowym człowiekiem jest. Z tego co wiem niespecjalnie odczytuje rzeczywistość, która go otacza. Nie spierałbym się nad tym tak bardzo, jeśli chodzi o człowieka, któremu pewnie dużo życia już nie zostało - stwierdził Kęsik.
Kilka dni temu Marian Jurczyk dostał Medal za Zasługi dla Miasta Szczecina. Kandydaturę zgłosił szef rady Jan Stopyra. Początkowo jego zastępcy z innych klubów pomysł poparli, ale ostatecznie większość radnych zbojkotowała ceremonię wręczenia odznaczenia.
Posłuchaj Kawiarenki politycznej.