Marian Jurczyk dostał Medal za Zasługi dla Miasta Szczecina, a większość radnych zbojkotowała ceremonię jego wręczenia.
Przeciwnicy nagradzania byłego opozycjonisty i prezydenta Szczecina podkreślają, że był także współpracownikiem SB, a miastem rządził nieudolnie. Zwolennicy tłumaczą, że Marian Jurczyk to osoba znana w całej Polsce za walkę z komunizmem.
Przewodniczący Rady Miasta Jan Stopyra zapewnia, że kandydaturę Mariana Jurczyka zgłosił pół roku temu. - Nikt nie był przeciwny. Brak komentarza jest wystarczającym komentarzem - mówił Stopyra.
Wiceprzewodniczący klubu PO Łukasz Tyszler odpowiada, że nic o tym nie słyszał. - Wydaje mi się, że jestem dość aktywnym radnym Szczecina i proszę mi wierzyć, ale nic o tym nie słyszałem - przekonywał Tyszler.
Obrady zbojkotowała także część radnych PiS-u, Marek Duklanowski na Facebooku przypomina współpracę Jurczyka ze Służbą Bezpieczeństwa PRL-u, a radna Stefania Biernat z PiS-u na sesję przyszła.
- Nie wiem, dlaczego nie ma moich kolegów - dziwiła się Biernat.
Wzruszony Jurczyk odebrał medal. - To głębokie przeżycie. Mam świadomość, że moja osoba wywołała kontrowersje w niektórych środowiskach. Zawsze na pierwszym miejscu był u mnie człowiek - powiedział Jurczyk.
Drugi medal dla zasłużonego dla miasta odebrał koncertmistrz orkiestry dętej Olimpia Jan Skroś - ta kandydatura kontrowersji nie wzbudziła.