Kolejna bitwa rozegrała się na poligonie w Orzyszu na Mazurach. Żołnierze 12 Brygady Zmechanizowanej odparli atak Wschodniego Eurolandu i zmusili agresora do odwrotu - tak wyglądał dziewiąty dzień manewrów "Anakonda".
- Dwie kompanie zmechanizowane zabezpieczały wyjście do walki oraz wykonanie kontrataku przez pododdziały drugiej taktycznej grupy bojowej - mówi dowódca "Błękitnej Brygady", pułkownik Dariusz Górniak.
"Anakonda" to największe w tym roku międzynarodowe ćwiczenia sił zbrojnych prowadzone równocześnie na kilku poligonach w Polsce. Bierze w nich udział 12,5 tysiąca żołnierzy z dziewięciu państw NATO.
Najliczniejszą grupę stanowią wojskowi 12 Brygady Zmechanizowanej. Na poligonie w Orzyszu jest około tysiąca żołnierzy ze Szczecina i Stargardu Szczecińskiego.
Scenariusz manewrów zakłada konflikt między dwoma blokami państw: Wschodnim Eurolandem oraz Sojuszem Państw Morza Niebieskiego. Zadaniem "niebieskich" jest odparcie uderzenia, wyprowadzenie kontrataku i rozbicie sił agresora.
Ćwiczenia zakończą się 3 października. Materiał: TVN24/x-news Materiał: TVN24/x-news
"Anakonda" to największe w tym roku międzynarodowe ćwiczenia sił zbrojnych prowadzone równocześnie na kilku poligonach w Polsce. Bierze w nich udział 12,5 tysiąca żołnierzy z dziewięciu państw NATO.
Najliczniejszą grupę stanowią wojskowi 12 Brygady Zmechanizowanej. Na poligonie w Orzyszu jest około tysiąca żołnierzy ze Szczecina i Stargardu Szczecińskiego.
Scenariusz manewrów zakłada konflikt między dwoma blokami państw: Wschodnim Eurolandem oraz Sojuszem Państw Morza Niebieskiego. Zadaniem "niebieskich" jest odparcie uderzenia, wyprowadzenie kontrataku i rozbicie sił agresora.
Ćwiczenia zakończą się 3 października. Materiał: TVN24/x-news Materiał: TVN24/x-news