Samorządy powinny same decydować o usunięciu postsowieckich pomników pomijając kwestie ideologiczne - uważa szczeciński prawnik.
Tak jest m.in. w przypadku Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej na placu Żołnierza Polskiego w Szczecinie.
- Jeżeli to nie jest nekropolia i miejsce poległych, to jest to pomnik mający związek z tamtymi ludźmi, którzy mieli ochotę stawiać pomnik. Dziś samorząd nie musi szanować tamtych poglądów - uważa Łyczywek.
- Pomniki Armii Czerwonej są ogromnym zagrożeniem, bo ich stan techniczny jest katastrofalny - dodaje naczelnik wydziału krajowego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Adam Siwek. - Te pomniki zaśmiecają przestrzeń publiczną. Są finansowym obciążeniem dla samorządów. Uniemożliwiają realizację inwestycji publicznych i to jest główna motywacja, żeby pozbyć się tych obiektów, nieremontowanych przez lata.
W Polsce jest 300 takich pomników. Zachodniopomorskie jest na trzecim miejscu w Polsce pod względem ilości pomników upamiętniających Armię Czerwoną. Na Pomorzu Zachodnim są 33 takie monumenty. Więcej jest tylko w województwie śląskim i wielkopolskim. Rosja nie zgadza się na ich usunięcie powołując się na polsko-rosyjską umowę z 1994 roku o pomnikach i miejscach pamięci.