Giełdowa spółka Asseco Poland ma przejąć szczecińskie Unizeto Technologies. Przedstawiciele firm podpisali już w tej sprawie list intencyjny - Asseco ma kupić blisko 51 procent akcji, należących do czterech udziałowców.
Spółka Asseco nie podaje, jakie ma plany dotyczące Unizeto. Na transakcję muszą zgodzić się udziałowcy, którzy w sumie posiadają 3/4 akcji. To kilkadziesiąt osób. Zgodę musi wydać także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przejęcie ma być sfinalizowane w pierwszym kwartale przyszłego roku. Wartość transakcji jest tajemnicą handlową.
Unizeto to firma informatyczna działająca od blisko 50 lat. W 1998 r. utworzyła pierwszy w Polsce publiczny urząd certyfikacji, świadczący usługi związane z podpisem elektronicznym.
Zdaniem przedstawicieli Unizeto, sprzedaż spółki wpłynie pozytywnie na jej dalszy rozwój. - Akcjonariusze spółki wystąpili z taką inicjatywą w trosce o rozwój tego biznesu i spółki Unizeto Technologies - komentuje plany Jan Zaborowski, szef marketingu Unizeto i dodaje, że trwa kompleksowy audyt spółki.
- To typowa transakcja dla firm IT - ocenia rektor Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu Aneta Zelek. - Dla Szczecina oznacza stratę perełki w koronie. Zaskoczona jednak nie jestem. Chodzi o przejmowanie mniejszych firm, które mają w sobie jakąś specjalność.
Grupa Asseco to spółka informatyczna zarejestrowana w Rzeszowie. W ubiegłym roku jej przychody wyniosły blisko sześć miliardów złotych, zysk z kolei 600 mln złotych. Unizeto były wielokrotnie mniejsze: obroty to około 130 mln zł, zyski niecałe dwa miliony złotych.
O firmie Unizeto głośno było ostatnio po publikacji "Gazety Polskiej". Kilka tygodni temu tygodnik alarmował, że bezpieczeństwo Polski jest zagrożone, ponieważ Unizeto odpowiada za informatyzację najważniejszych urzędów w kraju, a jej szef - Andrzej Bendig-Wielowiejski jest honorowym konsulem Rosji.
Firma Unizeto wydała wtedy oświadczenie, w którym napisała, że "działania jej prezesa jako konsula honorowego Rosji nie mają wpływu na działalność spółki, która to zresztą ma certyfikaty bezpieczeństwa z wielu europejskich krajów".
Prezes Unizeto zapowiedział też wtedy pozew w sprawie publikacji.