Polityczne komentarze w niedzielnej "Kawiarence Politycznej" po raporcie NIK-u w sprawie terminalu LNG Świnoujściu.
Opublikowany przed kilkoma dniami raport zarzuca brak nadzoru nad inwestycją ze strony spółki Polskie LNG i Ministerstwa Skarbu Państwa.
Upublicznienie raportu Najwyższej Izby Kontroli o budowie terminalu LNG Świnoujściu jest szkodliwe dla państwa polskiego - uważa poseł Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Litwiński.
- Z jednej strony można powiedzieć: strzeżmy interesów gospodarczych i bezpieczeństwa w sporze toczącym się z wykonawcą i utajnijmy ten raport. Z drugiej, za cenę wartości takich jak transparentność i jawność życia publicznego, ujawnijmy ten raport - to tak naprawdę niczego wielkiego nam nie przyniesie. Więc jest pytanie, kiedy je ujawniać - tłumaczy Litwiński.
Osoby, które odpowiadają za opóźnienia przy budowie powinny ponieść odpowiedzialność, nawet karną - twierdzi Jarosław Rzepa z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Ci wszyscy którzy przyczynili się do nieterminowych i niewłaściwych wykonań odpowiedzą za to być może nawet w postępowaniach prokuratorskich. Po to żyjemy w państwie prawa, by tak się stało - mówi Rzepa.
Grzegorz Szczerski z SLD mówi, że nad budową terminalu gazu skroplonego nie ma kontroli.
- To nie pierwsze inwestycja w naszym kraju, która jest dziwnie rozliczana i ma kłopoty. Drogi, transport czy nawet stadiony, zawsze są problemy - komentuje Szczerski.
To co opisuje Raport NIK-u to skandal - dodaje poseł Prawa i Sprawiedliwości Leszek Dobrzyński.
- Mała Litwa dała sobie radę, my od dziewięciu lat budujemy - mówi Dobrzyński.
Były już dwa terminy oddania gazoportu do użytku i pojawiają się wątpliwości, czy inwestycja zostanie zakończona w tym roku.
Upublicznienie raportu Najwyższej Izby Kontroli o budowie terminalu LNG Świnoujściu jest szkodliwe dla państwa polskiego - uważa poseł Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Litwiński.
- Z jednej strony można powiedzieć: strzeżmy interesów gospodarczych i bezpieczeństwa w sporze toczącym się z wykonawcą i utajnijmy ten raport. Z drugiej, za cenę wartości takich jak transparentność i jawność życia publicznego, ujawnijmy ten raport - to tak naprawdę niczego wielkiego nam nie przyniesie. Więc jest pytanie, kiedy je ujawniać - tłumaczy Litwiński.
Osoby, które odpowiadają za opóźnienia przy budowie powinny ponieść odpowiedzialność, nawet karną - twierdzi Jarosław Rzepa z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Ci wszyscy którzy przyczynili się do nieterminowych i niewłaściwych wykonań odpowiedzą za to być może nawet w postępowaniach prokuratorskich. Po to żyjemy w państwie prawa, by tak się stało - mówi Rzepa.
Grzegorz Szczerski z SLD mówi, że nad budową terminalu gazu skroplonego nie ma kontroli.
- To nie pierwsze inwestycja w naszym kraju, która jest dziwnie rozliczana i ma kłopoty. Drogi, transport czy nawet stadiony, zawsze są problemy - komentuje Szczerski.
To co opisuje Raport NIK-u to skandal - dodaje poseł Prawa i Sprawiedliwości Leszek Dobrzyński.
- Mała Litwa dała sobie radę, my od dziewięciu lat budujemy - mówi Dobrzyński.
Były już dwa terminy oddania gazoportu do użytku i pojawiają się wątpliwości, czy inwestycja zostanie zakończona w tym roku.
Upublicznienie raportu Najwyższej Izby Kontroli o budowie terminalu LNG Świnoujściu jest szkodliwe dla państwa polskiego - uważa poseł Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Litwiński.
Osoby, które odpowiadają za opóźnienia przy budowie powinny ponieść odpowiedzialność, nawet karną - twierdzi Jarosław Rzepa z Polskiego Stronnictwa Ludowego.