Szpetota i fuszerka - w takich słowach szczecinianie oceniają remont muru oporowego na Dworcu Szczecin Główny. Zarządca stacji - spółka PKP - zakończyła już renowację zabytkowej zabudowy.
Zdaniem PKP, taki wygląd muru oporowego został nam narzucony przez konserwatora zabytków. Natomiast Beata Fiuk, architekt odpowiedzialny za projekt modernizacji dworca podkreśla, że z czasem, gdy mur się ubrudzi, nie będzie już tak szokował swoim wyglądem.
- Jeżeli to państwa ucieszy, to mur jest w takim miejscu, że w najbliższych latach pokryje się patyną, czyli ulegnie osmoleniu, skurzeniu, będzie się naturalnie starzał tak, jak do tej pory - stwierdziła Fiuk.
- To kolejna rana w architekturze naszego miasta - mówi prof. Robert Knuth z Akademii Sztuki. - Jeżeli tą sprawą zajmowali się fachowcy, czyli architekci, to stwierdzam, że to stan beznadziejny i opłakany. To obraz nędzy i rozpaczy, co wyprawiamy w takim miejscu, jak dworzec.
Przebudowa Dworca Szczecin Główny ma zakończyć się w listopadzie tego roku. Jej łączny koszt to około 120 mln złotych.
Natomiast Beata Fiuk, architekt odpowiedzialny za projekt modernizacji dworca podkreśla, że z czasem, gdy mur się ubrudzi, nie będzie już tak szokował swoim wyglądem.