Przypadkowe osoby, które były na miejscu niedzielnego wypadku w alei Powstańców Wielkopolskich w Szczecinie, podważają policyjną wersję wydarzeń. Chodzi o śmiertelne potrącenie pieszego na Pomorzanach. Według osób, do których dotarł nasz reporter, w mężczyznę mógł uderzyć nieoznakowany policyjny Ford Mondeo.
Takie przypuszczenia ma m.in. kobieta, która pracuje przy tej ulicy. W chwili wypadku stała w lokalu i widziała drogę z odległości kilkudziesięciu metrów.
- Widziałam przejeżdżający niebieski samochód, bo był po prawej stronie, i człowieka w górze, pełno kurzu. Wybiegłam i zadzwoniłam po karetkę - opowiada szczecinianka.
Kobieta zaznacza, że nie widziała, jak auto uderzyło w człowieka, ale potem zauważyła, że niebieska Mazda nie miała na masce śladów wypadku.
- Uderzając człowieka, gdzie będę mieć ślady? Powinny być na masce, od przodu, a nie od boku - dodaje. - Moim zdaniem Mondeo uderzyło w Mazdę, odbiło się, potrąciło pieszego na pasach i wylądowało po drugiej stronie na murze.
Mężczyzna, który pojawił się na miejscu nieco później, ale jeszcze przed przyjazdem policji i pogotowia twierdzi, że uszkodzeń na masce Mazdy nie widział. - Miała tylko uszkodzenie na lewym błotniku, co wskazuje na to, że Mondeo musiało się odbić od Mazdy i uderzyło w pieszego - uważa mężczyzna.
Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem. Według policji, pieszego potrąciła Mazda, która później zepchnęła radiowóz na ścianę budynku.
W internecie roi się od oskarżeń rzekomych świadków zdarzenia w stosunku do mundurowych. Część internautów pisze, że widzieli jak Ford Mondeo ściga się z Mazdą.
Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie mówiła na naszej antenie, że na obydwu samochodach były zabezpieczone ślady, które ewidentnie wskazują na to, że pieszego potrącił kierujący Mazdą. Zaprzeczyła, by kierowcy ścigali się bądź policjant ścigał Mazdę.
- Widziałam przejeżdżający niebieski samochód, bo był po prawej stronie, i człowieka w górze, pełno kurzu. Wybiegłam i zadzwoniłam po karetkę - opowiada szczecinianka.
Kobieta zaznacza, że nie widziała, jak auto uderzyło w człowieka, ale potem zauważyła, że niebieska Mazda nie miała na masce śladów wypadku.
- Uderzając człowieka, gdzie będę mieć ślady? Powinny być na masce, od przodu, a nie od boku - dodaje. - Moim zdaniem Mondeo uderzyło w Mazdę, odbiło się, potrąciło pieszego na pasach i wylądowało po drugiej stronie na murze.
Mężczyzna, który pojawił się na miejscu nieco później, ale jeszcze przed przyjazdem policji i pogotowia twierdzi, że uszkodzeń na masce Mazdy nie widział. - Miała tylko uszkodzenie na lewym błotniku, co wskazuje na to, że Mondeo musiało się odbić od Mazdy i uderzyło w pieszego - uważa mężczyzna.
Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem. Według policji, pieszego potrąciła Mazda, która później zepchnęła radiowóz na ścianę budynku.
W internecie roi się od oskarżeń rzekomych świadków zdarzenia w stosunku do mundurowych. Część internautów pisze, że widzieli jak Ford Mondeo ściga się z Mazdą.
Anna Gembala z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie mówiła na naszej antenie, że na obydwu samochodach były zabezpieczone ślady, które ewidentnie wskazują na to, że pieszego potrącił kierujący Mazdą. Zaprzeczyła, by kierowcy ścigali się bądź policjant ścigał Mazdę.
- Widziałam przejeżdżający niebieski samochód, bo był po prawej stronie, i człowieka w górze, potem pełno kurzu. Wybiegłam i zadzwoniłam po karetkę - mówi szczecinianka. - Uderzając człowieka, gdzie będę mieć ślady? Powinny być na masce, od przodu, a nie
- Moim zdaniem Mondeo uderzyło w Mazdę, odbiło się, potrąciło pieszego na pasach i wylądowało po drugiej stronie na murze - mówi szczecinianka.
Dodaj komentarz 5 komentarzy
Nikt nie jest glupi i nie potrzeba byc prokuratorem,by stwierdzic kto zabil pieszego. Ludzie nie dadza sobie dluzej mataczyc przez niby ludzi nietykalnych. A sprawiedliwosci stanie sie zadosc. W koncu sie przyznaja :-)
a co nam dzisiaj powie pani rzecznik komendy ?
Ciśnieniujecie się, podniecacie się, robicie aferę i piszecie bzdurne komentarze pod zdjęciem mazdy, na której błotniku są ślady charakterystyczne dla potrącenia właśnie...
Gościu z narysowaną sytuacją na kartce mówi logicznie, a tłumaczenie policji co róż ma inną wersję... Policja twierdzi że jechała prawym pasem i to mi nie pasuje, jeśli jechali na interwencję jak twierdzi rzecznik uzasadniając prędkość to lewy pas jest do wyprzedzania i jak z prawego zepchnęła ich mazda na lewą stronę?
Gościu z narysowaną sytuacją na kartce mówi logicznie, a tłumaczenie policji co róż ma inną wersję... Policja twierdzi że jechała prawym pasem i to mi nie pasuje, jeśli jechali na interwencję jak twierdzi rzecznik uzasadniając prędkość to lewy pas jest do wyprzedzania i jak z prawego zepchnęła ich mazda na lewą stronę?