Wiceprzewodniczący Knesetu, czyli izraelskiego parlamentu, odwiedził w niedzielę Polską Bazę Genetyczną Ofiar Totalitaryzmów na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym. Naukowcy ze Szczecina, którzy prowadzą identyfikacje m.in. ofiar komunistycznego reżimu, chcą rozpocząć identyfikacje ofiar Holocaustu.
Jak mówił podczas konferencji w Szczecinie, jego rodzina pochodziła z Polski. - Zginęli w czasie Holocaustu. Nie wiem, gdzie są pochowani. Mam nadzieję, że będziemy identyfikować kolejne osoby pochodzenia żydowskiego dzięki nowym technologiom - dodał Bar.
Szacuje się, że w dwóch miejscach w Polsce, gdzie prowadzone są ekshumacje znajdują się szczątki Żydów zamordowanych podczas Holocaustu. - W dwóch miejscach - Białystok i Glinnik - a także prawdopodobnie na terenie poligonu Brus w Łodzi, możemy spodziewać się ofiar żydowskiego pochodzenia - mówił rektor Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, prof. Andrzej Ciechanowicz.
Dotychczas korzystając z badań kodu genetycznego - z różnych przyczyn - nie udało się zidentyfikować ani jednej ofiary Holocaustu.
W lutym tego roku szczecińska uczelnia medyczna i żydowska Fundacja From the Depths podpisały umowę o współpracy podczas identyfikacji osób pochodzenia żydowskiego.
Polską Bazę Genetyczną Ofiar Totalitaryzmów utworzono po to, aby identyfikować ofiary II wojny światowej i komunistycznego terroru. Poszukiwania i identyfikacje trwają od ponad dwóch lat. Prowadzą je naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego i szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Dotąd m.in. ustalili tożsamość kilkudziesięciu Żołnierzy Wyklętych, w tym majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". Jest to możliwe dzięki porównaniu DNA szczątków z kodem genetycznym żyjących członków rodzin ofiar.