Najpierw próbny odwiert, później dalsze działania. Spółka UOS Drilling sprawdzi, czy jest szansa na to, aby Szczecin mógł wykorzystywać gorące podziemne źródła do ogrzewania mieszkań.
Nadzieje w tym obszarze pokłada zastępca prezydenta miasta Anna Szotkowska.
- Jeżeli sprawdziły się te nasze przypuszczenia czy parametry o których myśleliśmy, to mogłoby się stać to źródłem, które w 15-20 procentach mogłoby pokrywać zapotrzebowanie na ciepło w mieście - mówi Szotkowska.
Głębokość odwiertu wyniesie około dwóch kilometrów - informuje Arkadiusz Biedulski, prezes firmy UOS Drilling.
- Jest to ta sama warstwa wodonośna, która jest w Stargardzie, czy w Pyrzycach, o temperaturze około 70 stopni - mówi Biedulski.
Odwiert próbny będzie zlokalizowany niedaleko ciepłowni przy ul. Dąbskiej. Efekty prac będą znane za rok.
- Jeżeli sprawdziły się te nasze przypuszczenia czy parametry o których myśleliśmy, to mogłoby się stać to źródłem, które w 15-20 procentach mogłoby pokrywać zapotrzebowanie na ciepło w mieście - mówi Szotkowska.
Głębokość odwiertu wyniesie około dwóch kilometrów - informuje Arkadiusz Biedulski, prezes firmy UOS Drilling.
- Jest to ta sama warstwa wodonośna, która jest w Stargardzie, czy w Pyrzycach, o temperaturze około 70 stopni - mówi Biedulski.
Odwiert próbny będzie zlokalizowany niedaleko ciepłowni przy ul. Dąbskiej. Efekty prac będą znane za rok.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin