Blisko 900 tysięcy złotych chcą odzyskać władze Kołobrzegu od MKP Kotwica. Chodzi o dotację wypłaconą klubowi, który w poprzednim sezonie występował w piłkarskiej pierwszej lidze.
Miasto zakończyło postępowanie dotyczące wydatkowania dotacji przez klub, który nie tylko spadł z ligi, ale też borykał się z problemami finansowymi. Już wcześniej urząd wydał decyzję dotyczącą zwrotu 22 tysięcy przekazanych na grupy młodzieżowe.
Michał Kujaczyński, rzecznik urzędu miasta wskazuje, że kwota dotycząca dofinansowania pierwszego zespołu jest zdecydowanie wyższa. - Z kwoty dotacji, czyli 1 362 080 zł, klub musi zwrócić 871 683,54 zł - dodaje Kujaczyński.
Uwagi urzędników dotyczą tego, że klub próbował rozliczyć koszty poniesione w roku 2024, którego nie obejmowała umowa z miastem.
Władze stowarzyszenia unikają kontaktu z mediami. Mają natomiast czas na odwołanie od decyzji urzędu i wówczas rozpatrzy je Samorządowe Kolegium Odwoławcze. W przypadku uprawomocnienia się decyzji klub musi bezzwłocznie zwrócić pieniądze. Jeśli tego nie zrobi, ściągnięciem tych środków zajmie się Urząd Skarbowy.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
Michał Kujaczyński, rzecznik urzędu miasta wskazuje, że kwota dotycząca dofinansowania pierwszego zespołu jest zdecydowanie wyższa. - Z kwoty dotacji, czyli 1 362 080 zł, klub musi zwrócić 871 683,54 zł - dodaje Kujaczyński.
Uwagi urzędników dotyczą tego, że klub próbował rozliczyć koszty poniesione w roku 2024, którego nie obejmowała umowa z miastem.
Władze stowarzyszenia unikają kontaktu z mediami. Mają natomiast czas na odwołanie od decyzji urzędu i wówczas rozpatrzy je Samorządowe Kolegium Odwoławcze. W przypadku uprawomocnienia się decyzji klub musi bezzwłocznie zwrócić pieniądze. Jeśli tego nie zrobi, ściągnięciem tych środków zajmie się Urząd Skarbowy.
Autorka edycji: Joanna Chajdas


Radio Szczecin