Stocznia musi mieć cały pakiet zamówień, żeby dobrze funkcjonować - tak obietnice rządu dot. reaktywacji przemysłu stoczniowego w Szczecinie oceniał działacz .Nowoczesnej Tomasz Szybowski.
- Żeby firma dobrze funkcjonowała, to portfel zamówień musi być zdecydowanie większy. Musi być na tyle duży, żeby można było rzeczywiście zarabiać pieniądze. Uważam, że gdyby doszło do tego typu sytuacji, że w Szczecinie powstanie duża firma stoczniowa, oby powstała, a potem dojdzie do takiego upadku jak poprzednio, to nie byłoby to dobre dla Szczecina - komentował Tomasz Szybowski.
W poniedziałek wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz oraz minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk ogłosili, że teren po upadłej Stoczni Szczecińskiej przejął Fundusz Inwestycyjny Mars. Jest on właścicielem większości akcji stoczni remontowej "Gryfia" oraz innych spółek z tej branży. Dzięki konsolidacji ma powstać jedna silna grupa stoczniowa.
Od stycznia obowiązuje też ustawa stoczniowa, która zakłada m.in. ulgi podatkowe dla firm budujących statki.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Panie Szybowski słabym pan jest handlowcem , do stoczni zapukają klienci , kiedy Stocznia Szczecińska się rozkręci.
Jak pan coś dobrze wyprodukuje i dobrze sprzeda ,powstanie reklama takie to jest proste działanie w handlu.
A moze by tak Nowoczesna postarala sie o wiecej zamowien zamiast krytykowac odwazne
posuniecie dla Szczecina.
Ciekawy jestem, kiedy stocznia zacznie produkować ŁODZIE podwodne, jak to zapowiedział Maciarewicz. Może o napędzie atomowym? I co na ten temat mówił Piłsudski i Dmowski? Bo oni na temat powstania warszawskiego podobno mieli własne zdanie.