Szczecin i poligon w Drawsku Pomorskim odwiedzi we wtorek prezydent Andrzej Duda. W południe weźmie udział w otwarciu II Ogólnopolskiego Kongresu Europeistyki "Państwo w Unii Europejskiej" na Uniwersytecie Szczecińskim. Później, wraz z szefem MON-u, uda się na drawski poligon. Obaj politycy będą obserwować żołnierzy w trakcie manewrów Dragon-17.
- Będzie można zobaczyć zarówno działanie lotnictwa, śmigłowców, jak i wojsk pancernych i zmechanizowanych artylerii. Będzie to połączone działanie wszystkich rodzajów sił zbrojnych w pigułce - tłumaczy pułkownik Szczepan Głuszczak z Dowództwa Generalnego.
Rozpoczęte 21 września ćwiczenia Dragon-17 to największe w tym roku manewry polskiego wojska. Główną ćwiczącą jednostką w trakcie manewrów jest 12. Dywizja Zmechanizowana ze Szczecina. Formację wspierają żołnierze z innych jednostek oraz oddziały z państw członkowskich NATO i krajów partnerskich. W sumie podczas manewrów ćwiczy ponad 17 tysięcy żołnierzy z 12 państw. Mają do dyspozycji 3,5 tysiąca jednostek sprzętu.
Po raz pierwszy w ćwiczeniu swoje umiejętności sprawdzają też żołnierze nowego rodzaju wojsk - obrony terytorialnej. W zadania włączono również wojskowych z jednostek sojuszniczych, które stacjonują w Polsce w ramach wzmacniania wschodniej flanki NATO.
Scenariusz manewrów zakłada fikcyjny konflikt i roszczenie jednego z sąsiadów do części naszego terytorium. Dochodzi do kryzysu i zajęcia obszaru ze złożami surowców. Ćwiczące oddziały mają skutecznie odeprzeć przeciwnika.
Manewry Dragon-17 zakończą się w piątek. To cykliczne ćwiczenia organizowane co dwa lata.