Bieżącej wody nie mieli nigdy. Czerpali ją od wojny z poniemieckich studni przydomowych. Od dwóch miesięcy również woda ze studni nie nadaje się do użytku, bo jest skażona bakteriami.
- Brałam wodę ze studni. Jest woda w studni, tylko nie nadaje się do picia. Przywożą w baniakach, ma być w sobotę i 25 grudnia. Tyle lat brało się wodę ze studni. Dwa razy w tygodniu dowożą wodę. Mamy 40 litrów na jeden raz. Jak potrzebujemy więcej, to też dadzą - mówią mieszkańcy.
Podłączenie domów do sieci wodociągowej nigdy gminie się nie opłacało. Jak twierdzi goleniowska radna Dorota Hodyko - mieszkanka Żółwiej Błoci - jest szansa na to, że budowa wodociągu rozpocznie się w przyszłym roku.
- Pan wiceburmistrz Zajko, który został upoważniony przez burmistrza do prowadzenia tej sprawy był gospodarzem ostatniego spotkania w gminie Goleniów z przedstawicielem Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, również z mieszkańcami Żółwiej Błoci, którzy nie mają bieżącej wody, jak również z właścicielami działek z osiedla Sosnówki. Czuje się dobry klimat, dobrą wolę w kierunku budowy wodociągu - powiedziała Hodyko.
Jak twierdzi radna Hodyko, w gospodarstwach pozbawionych wody mieszkają starsi ludzie pobierający niskie emerytury, których nie stać na budowę studni głębinowych.